Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Miejscowa sekta porywa i okalecza zwierzęta domowe? Policja podjęła działania prewencyjne
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 29.09.2023 09:41

Miejscowa sekta porywa i okalecza zwierzęta domowe? Policja podjęła działania prewencyjne

Podkarpacie. Sekta morduje zwierzęta?
Podkarpacie. Sekta morduje zwierzęta?, fot. unsplash/Andrew Neel, Facebook/Parafia Stany

Od kilku dni wśród mieszkańców okolic Tarnobrzegu (woj. podkarpackie) krążą pogłoski o groźnej sekcie, która ma przeprowadzać krwawe obrzędy. Czarne msze, składanie zwierząt w ofierze, tajemnicze drewniane konstrukcje i członkowie odziani w białe szaty – w plotkach roi się od makabrycznych szczegółów, a krążące po sieci zdjęcia napędzają spekulacje. Sprawą zajęła się miejscowa policja, a na komentarz zdobyła się także miejscowa parafia. Czy mieszkańcy mają powody do obaw?

Panika na Podkarpaciu. Miejscowa sekta zabija zwierzęta?

Internet aż huczy od plotek na temat sekty, która zamieszkuje lasy w okolicach Tarnobrzegu (woj. podkarpackie). Lokalne grupy w mediach społecznościowych pełne są makabrycznych zdjęć i oskarżeń wobec tajemniczych ludzi w białych szatach, którzy w leśnym zaciszu na styku powiatów tarnobrzeskiego i stalowowolskiego mają oddawać się krwawym, satanistycznym obrzędom.

W okolicy Przyszów, Jamnica, Grębów pojawiła się jakaś sekta chodząca po lasach i mordująca zwierzęta, uważajcie wszyscy na siebie, bo ludzie z wiosek mówią, że wchodzą na posesję, łapią za klamki czy jest otwarte, świecą po oknach w nocy, mordują też zwierzęta domowe. Bądźcie czujni i pilnujcie się wszyscy nawzajem – pisze mieszkanka powiatu stalowowolskiego.

Krążące wśród mieszkańców pogłoski sprawiły, że lokalne redakcje miały ręce pełne roboty. Dziennikarze musieli zmierzyć się z falą oskarżeń i sprawdzić, ile z plotek ma oparcie w rzeczywistości.

Czy redakcja Korso słyszała o sekcie zamieszkującej las w okolicach Grębowa (powiat tarnobrzeski) i Przyszowa (powiat stalowowolski)? Te osoby przyjechały ponoć ze Śląska i nękają okolicznych mieszkańców – brzmi list wysłany do redakcji lokalnego portalu korso24.pl.

"Grali" bezbronnym jeżem w piłkę, zwierzę zmarło w męczarniach. To nie jedyne przewinienie nastolatków

Mieszkańcy Podkarpacia znaleźli w lesie pozostałości po krwawych rytuałach?

Wpisy na Facebooku nie miały siać paniki wśród mieszkańców, a szerzyć świadomość wśród osób, które w sezonie jesiennym mogą wybierać się na przykład samotnie na grzyby. Zapytana przez portal euchodnia.eu autorka postu przyznała, że nie widziała członków tajemniczej sekty na własne oczy. Jej wpis oparty był jedynie o zasłyszane od sąsiadów pogłoski.

A było ich wiele. “Świadkowie” wskazywali na pozostałości po obrzędach, na które mieszkańcy natykali się w lesie. Drewniane konstrukcje z wyrytymi swastykami, zwierzęce flaki i skóry, głowa dzika… Galeria zdjęć wstawionych przez mieszkankę jest bogata, jednak próżno na niej szukać aktywnie działających satanistów.

6511769a29b57_o_large.jpg
Tak wyglądają drewniane konstrukcje, zbudowane przez “członków sekty”, fot. Facebook

Jedyną podpowiedzią co do tożsamości sprawców jest zdjęcie obrazujące grupę ludzi ubranych na biało. Według autora miało ukazywać członków satanistycznej sekty. Jakość fotografii pozostawia jednak wiele do życzenia. Widać na nim trzy sylwetki ubrane w białe szaty, ale trudno zobaczyć na nim jakiekolwiek szczegóły.

651176b5f2be5_o_large.jpg
Ubrane na biało postacie miały być członkami sekty z tarnobrzeskich lasów, fot. Facebook

Uchwycili na zdjęciu członków groźnej sekty? Parafia odpowiada

Rozchodzące się coraz szerzej pogłoski sprawiły, że sytuacją zainteresowała się lokalna policja. Nie mieli zbyt wiele do zrobienia w tej sprawie, jako że brakowało zgłoszeń przestępstw. Dziennikarze z portalu korso24.pl w toku śledztwa ustalili, że jedno zdjęcie zamieszczone w poście i mające wskazywać na działalność okolicznej sekty, wcale nie zostało wykonane w okolicznym lesie, a w innej miejscowości – Grębowie (również woj. podkarpackie).

Co do reszty fotografii, pojawiły się kolejne wątpliwości. Do sprawy odniosła się… parafia Stany. We wpisie odnosi się do plotek, jakoby odziane w białe szaty postaci były członkami groźnej sekty. Okazuje się, że to… zakonnice.

Jak udało się nam ustalić, wbrew krążącym plotkom – w naszej okolicy NIE GRASUJE żadna grupa o znamionach sekty!
Zdjęcie wykonane przed kilkunastoma dniami przedstawia siostry zakonne, które odwiedziły popularną restaurację w niedalekiej Jamnicy. Zapewne po smacznym posiłku spacerem udały się do kapliczki na pacierze. Nie siejmy paniki! – wypowiada się parafia.

Odnieśli się także do innych oskarżeń kierowanych w stronę tajemniczych "satanistów ze Śląska", o których huczała cała okolica. Jedna z plotek mówiła bowiem, że członkowie sekty grozili, że podpalą kościół.

Ponadto, miejscowa policja nie wie nic o porwanych świniach, psach, kotach... Lokalni myśliwi nie zaobserwowali incydentów w naszych lasach. Do nas także nie dotarła żadna groźba podpalenia świątyni… Apelujemy o zdrowy rozsądek i nie rozpowszechnianie kłamliwych informacji.

Lokalne media obiecują, że będą śledzić temat. Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że w okolicy Tarnobrzegu nie grasuje satanistyczna sekta, a makabryczne historie powielane przez mieszkańców są jedynie wynikiem nakręcającej się spirali paniki.

Źródło: korso24.pl, wiadomosci.gazeta.pl, echodnia.eu