"Miłośniczka zwierząt" uknuła intrygę. Nie mieści się w głowie, co zrobiła z psami, gdy zostali sami
W zeszłym tygodniu w miejscowości Dobra Strażnicy Gminni otrzymali zgłoszenie o dwóch psach przywiązanych do drzewa w lesie. Incydent zgłosiła kobieta, która zarzekała się, że nie ma nic wspólnego z tymi zwierzętami i znalazła je przypadkiem. Dzięki szybkiej reakcji pracowników mundurowych oraz dużego zaangażowania lokalnej społeczności udało się ustalić tożsamość właścicielki porzuconych zwierząt. Jej zeznania zaskoczyły każdą osobę, zaangażowaną w pomoc psom.
Kobieta zgłosiła znęcanie się nad zwierzętami
Wieczorową porą, 7 lipca straż gminna w Dobrej, otrzymała zgłoszenie o dwóch psach przywiązanych do drzewa nieopodal ulicy Ułańskiej. Strażnicy niezwłocznie udali się we wskazane miejsce.
Zastali tam nie tylko dwa porzucone kundelki , ale również kobietę, która zgłosiła to zdarzanie. Podczas krótkiej rozmowy przekazała, że natknęła się na zwierzęta przypadkiem , podczas poszukiwań nieruchomości na sprzedaż. Po upewnieniu się, że czworonogi zostały zabezpieczone, oddaliła się.
Psy były łagodne i zadbane. Jasne było, że nie spędziły wśród drzew dużo czasu.
Internauci wykazali się dużym zaangażowaniem. Pomogli ustalić tożsamość właścicielki
Zwierzęta zostały przekazane pod opiekę Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Dobrej. Ustalono, że oba psy są młode . To prawdopodobnie matka z dzieckiem.
Pracownicy schroniska postanowili zaangażować się w poszukiwania osoby, która tak okrutnie potraktowała czworonogi . Lokalna społeczność wykazała się ogromnym zainteresowaniem, post udostępniono kilkaset razy.
Dzięki współpracy schroniska, straży gminnej oraz postronnych osób udało się ustalić tożsamość właścicielki . Mieszkała w Gryfinie. Pracownikom mundurowym udało się z nią skontaktować. Historia, którą im opowiedziała bardzo ich zaskoczyła.
Nowa metoda na pozbycie się zwierzęcia. Kobieta zgłosiła przestępstwo, które sama popełniła
Okazało się, że dotychczasowa właścicielka psów przywiązanych do drzewa, 7 lipca oddała je osobie, która wyraziła chęć zaopiekowania się nimi. Do przekazania zwierząt doszło nieopodal miejsca, w którym zostały znalezione przez strażników miejskich.
Po omówieniu szczegółów, jasne stało się, że kobieta, która wykazała chęć opieki nad czworonogami, zaraz po ich odebraniu przywiązała je do drzewa! Następnie, udając przypadkowego przechodnia zgłosiła znalezienie zwierząt , które zostały “przez kogoś” porzucone. Brzmi znajomo? O podobnej sytuacji informowaliśmy przed kilkoma dniami, kiedy to na facebookowej grupie opublikowano ogłoszenie o rzekomo znalezionej suni szukającej domu . W rzeczywistości autorka wpisu usiłowała pozbyć się “balastu”, któremu jeszcze kilka miesięcy wcześniej szukała towarzystwa do wspólnych spacerów.
Czyn ten może zostać zinterpretowany jako akt znęcania się nad zwierzętami. Kobiecie, która dopuściła się tego czynu grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: facebook.com/GminaDobra24