Swiatzwierzat.pl Psy Mieli pływać kajakami, a tak zakończył się wieczór kawalerski. "Był zakopany po szyję w najgęstszym błocie"
Bernardyn w błocie, źródło: facebook.com/CarverCountySheriff

Mieli pływać kajakami, a tak zakończył się wieczór kawalerski. "Był zakopany po szyję w najgęstszym błocie"

1 sierpnia 2023
Autor tekstu: Joanna Kowalska

Wieczory kawalerskie żądzą się swoimi prawami. To typ imprezy, na której wręcz powinno zadziać się coś, czego zupełnie nie spodziewa się przyszyły pan młody. Ekipa młodych mężczyzn z Minnesoty, świętujących “męski czas” przed zaślubinami jednego z nich, planowała spędzić czas nad wodą, pływając kajakami. Nikt nie pomyślałby nawet, że ich przygoda zakończy się wielką akcją ratunkową. Podczas swojej wyprawy natknęli się na duże zwierzę, które leżało w błocie przy brzegu i nie było w stanie się ruszyć. Wiedzieli, że poza nimi, nikogo nie ma w okolicy. Bez ich pomocy, czworonoga czekała pewna śmierć.

To miał być zwyczajny wieczór kawalerski na kajakach

Kilkunastu młodych mężczyzn z Minnesoty, w ramach wieczoru kawalerskiego, wybrało się na długą wyprawę kajakami. Wybrali rzekę Minnesota, na której mogli przez wiele godzin podziwiać piękne krajobrazy i cieszyć się tym, że w okolicy nie ma turystów .

Nad wodą spędzili całą dobę , dzień i noc. Było przyjemnie, ale wyprawa nie różniła się za bardzo od wielu innych wycieczek kajakowych. Wszystko zmieniło się drugiego dnia wyprawy. Mitch White, jeden z uczestników wieczoru kawalerskiego na swoich mediach społecznościowych relacjonuje: “Mój siostrzeniec usłyszał za sobą szczekanie psa i obrócił kajak, żeby zobaczyć, co się dzieje…” .

Jego oczom ukazało się coś, czego zupełnie się nie spodziewał . Potrzebujący zwierzak natychmiast przyciągnął uwagę całej grupy i zmienił cel wycieczki. Od teraz liczyło się tylko dobro uwięzionego psa.

Kociak urodził się z poważną wadą. Choć nogi odmówiły posłuszeństwa, dla niego przeszkody nie istnieją

Mężczyźni dostrzegli przy brzegu psią głowę

Okazało się, że tuż przy brzegu jest uwięziony pies rasy bernardyn . Miał co najmniej kilkadziesiąt kilo, a pomimo tego, widać było tylko jego głowę . Reszta ciała utknęła w grząskim błocie . Zwierzę było bardzo wyczerpane, musiało spędzić tam wiele godzin. Pies uwięziony w mokrym piasku musiał przeżyć koszmar .

Kajakarze doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że w te okolice zapuszcza się niewiele osób, więc pies mógł tkwić tutaj od dawna . Równie dobrze wiedzieli, że muszą mu natychmiast pomóc. Wioseł od kajaków użyli jako łopat.

vhjk.jpg
W akcję ratunkową zaangażowała się cała grupa. Źródło: youtube.com/@wcco

Mężczyznom szybko udało się odkopać wielkiego czworonoga, ale okazało się, że zwierzę jest zbyt słabe, żeby samodzielnie utrzymać się na nogach . Postanowili więc zadzwonić po wsparcie, wezwali strażaków z Carver Fire Deaprment.

Akcja ratunkowa psa była naprawdę trudna

Jeszcze zanim strażacy przybyli na miejsce, uczestnicy wieczoru kawalerskiego zrobili wszystko, co w ich mocy, żeby zmniejszyć cierpienie psa . Dali mu wodę, której pochłonął ogromną ilość na raz. Dostał też trochę mięsa, które zostało mężczyznom z przygotowanego wcześniej prowiantu.

Każdy zaangażowany w akcję ratunkową, obawiał się, że pies nie zareaguje entuzjastycznie na chęć pomocy . Tak duży osobnik, gdyby był agresywny, mógłby zrobić komuś poważną krzywdę. Na szczęście zwierzak doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że ludzie chcą mu pomóc.

Dzięki pomocy ekipie strażackiej, szybko udało się uwolnić psa i zabezpieczyć go w wozie. Okazało się, że bernardyn ma na imię Ed. Jego właściciel poszukiwał go przez całą ostatnią dobę . Bardzo martwił się o swojego pupila, ponieważ takie nagłe znikanie nie było w stylu Eda.

Opiekunowie psa są bardzo wdzięczni każdemu, kto zaangażował się w akcję ratunkową czworonoga.

Źródło: thedodo.com, youtube.com/@wcco

Dlaczego hotele nie akceptują zwierząt? To coś więcej niż fanaberia. O powodach nie mówi się głośno
Uchwycił na zdjęciu "potwora z Tamizy". Kreatura z Loch Ness ma następcę? Nie uwierzycie, czym jest
Obserwuj nas w
autor
Joanna Kowalska

Absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Technik weterynarii oraz zootechnik ze specjalizacją żywienia zwierząt gospodarskich. Prywatnie fanka ryb, aranżowania akwariów i nurkowania. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz do mnie na mail: joanna.kowalska@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy