Maszynista natychmiast zatrzymał pociąg, gdy zobaczył go za krzakami przy torach. Mops był przerażony
Państwo Dawn i Ian Bain jeden ze spacerów ze swoim ukochanym mopsem o imieniu Poppy zapamiętają na długo. To miała być zwykła przechadzka, która zakończyła się zaginięciem psa. Nagle wystraszyła się i w panice popędziła przed siebie. Para usiłowała ją zatrzymać, ale przerażony czworonóg był zbyt szybki. Okazało się, że sunia nie jest w stanie sama wrócić do swoich właścicieli, zgubiła trop. Małżeństwo szukało jej całą noc, niestety z marnym skutkiem. Na szczęście do akcji wkroczył maszynista na okolicznych torach kolejowych.
Mops uciekł, bo wystraszył się samochodu
Okolica, po której spacerowała rodzina z psem wydawała się być spokojna. Dlatego jedno z wyjątkowo głośnych i szybkich aut przejeżdżających tuż obok nich przeraziło Poppy. Zwierzątko, które nie spodziewało się tak intensywnych bodźców, spanikowało i postanowiło natychmiast poszukać bezpieczniejszego miejsca.
Ten pomysł nie okazał się być zbyt dobry. Suczka nie miała w zwyczaju samotnie pałętać się po miejscach publicznych. Szybko straciła orientację w przestrzeni i nie wiedziała, jak wrócić do opiekunów. Dawn i Ian byli przerażeni. Za wszelką cenę chcieli znaleźć ukochanego mopsa.
Opiekunowie psa szukali go całą noc. Znalazł go maszynista
Para szukała swojego psa całą noc. Niestety, ich próby odnalezienie pupila nie przyniosły żadnych rezultatów. Rano postanowili poprosić o pomoc każdego, kto mógł posiadać jakiekolwiek informacje o zaginionym mopsie. Dlatego udali się do nastawni w Oakham, z prośbą o udzielenie informacji, w razie, jakby ktoś natknął się na Poppy.
Mniej-więcej w tej samej chwili, maszynista przejeżdżający pociągiem nieopodal skrzyżowania Langham Junction zatrzymał maszynę, bo jego uwagę zwróciła maleńka istota schowana w krzakach rosnących tuż obok torów kolejowych. Nie zastanawiając się długo, mężczyzna natychmiast opuścił swoje miejsce pracy i pośpieszył maleńkiej istotce z pomocą. Okazało się, że to była Poppy!
Maszynista zabrał ją ze sobą i w tym niespodziewanym towarzystwie zaczął kontynuować podróż. Sunia była przerażona, ale informacje odnośnie zaginionego mopsa szybko dotarły do mężczyzny, który ją znalazł. Poppy prosto z pociągu została przekazana w ręce Dawna i Iana.
Gdyby maszynista nie zatrzymał pociągu, nikt nie znalazłby Poppy
Poppy ukryła się w odludnym miejscu. Było bardzo małe prawdopodobieństwo, że ktoś ją tam znajdzie. Gdyby nie reakcja maszynisty, mogłaby spędzić tam mnóstwo czasu, nie wiadomo z jakim skutkiem.
Właściciele mopsika, natychmiast po odzyskaniu pupila pojechali do lecznicy weterynaryjnej, żeby upewnić się, że wszystko jest w porządku.
Okazało się, że poza delikatnie przekrwionym okiem nic jej nie dolega . Była po prostu bardzo przerażona. Dawn i Ian nie kryją wdzięczności. Doskonale wiedzą, że gdyby maszynista zignorował ukryte zwierzę, historia mogłaby skończyć się tragicznie.
Źródło: youtube.com/@TheNewsHive