Martwa lisica zawieszona na znaku drogowym. To nie pierwszy raz, "Człowiek potrafi być bestią"
W sieci opublikowano makabryczne zdjęcia martwej lisicy zawieszonej na znaku drogowym. Zwierzę znaleziono we wsi Trzcinica pod Grodziskiem Wielkopolskim. Internauci nie mają litości dla nieznanego sprawcy i obawiają się, że nie poprzestanie na jednej zbrodni. Ponoć nie pierwszy raz skrzywdził zwierzę. O sprawie powiadomiono sołtysa.
To straszne odkrycie miało miejsce w środę, 15 marca br. W godzinach wieczornych dostrzeżono martwą lisicę zawieszoną na znaku drogowym informującym o wjeździe do wsi Trzcinica. Kilka lat temu doszło do niemal identycznego zdarzenia. “Macie tam psychopatę” - grzmią internauci, podejrzewając, że sprawca jest mieszkańcem wioski.
Zawiesili martwą lisicę na znaku drogowym
Na facebookowym profilu Karpickowe Sierotki ukazały się drastyczne zdjęcia martwego lisa, którego ktoś zawiesił przy drodze na znaku z nazwą wsi Trzcinica. Samica była zwierzęciem karmiącym . Tego dnia mieszkańcy od razu poinformowali sołtysa, który zaalarmowany całą sytuacją od razu udał się na patrol po okolicy.
- Objechałem całą wieś, ale nic nie znalazłem. Nie mam pojęcia, kto i dlaczego zrobił coś takiego. Trudno mi sobie wyobrazić, co ktoś, kto to zrobił, miał w głowie. Kto może mieć tak głupie pomysły, żeby wieszać martwe zwierzęta na znakach? - zastanawia się Maciej Łaniński, cytowany przez “Głos Wielkopolski”.
Sprawą zajęła się policja
Honorata Kozłowska, burmistrz Wielichowa - sąsiedniej miejscowości, nie kryła szoku, kiedy dowiedziała się o całej sprawie. Z przekazanych informacji wynika, że martwą lisicą nie zajął się ani sołtys, ani nikt wyznaczony przez Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Wielichowie. Padają podejrzenia, że ciało zwierzęcia ściągnęła ta sama osoba, która je tam umieściła.
- Może ten ktoś poszedł po rozum do głowy, choć zdecydowanie za późno. Naprawdę brakuje mi słów, żeby się do tego odnieść. Tym bardziej że w ostatnim czasie mieliśmy również przypadki strzelania do kotów z wiatrówki. O tych incydentach z pewnością poinformuję komisariat policji w Rakoniewicach. Poproszę o zwiększenie patroli. Tak nie może być - martwi się Kozłowska.
Burmistrz Wielichowa poinformowała również o całej sprawie komendanta policji w Rakoniewicach. W najbliższym czasie funkcjonariusze mają poczynić odpowiednie kroki w tym kierunku. Sprawcy grożą zarzuty za znęcanie się nad zwierzętami.
To nie pierwszy taki przypadek z Trzcinicy
Choć trudno uwierzyć, że ktoś był w stanie posunąć się do tak makabrycznych czynów, zabity lis nie jest pierwszym okazem, jaki zawisł przy wjeździe do niewielkiej miejscowości w powiecie kępińskim. Nie ma się więc co dziwić, że mieszkańcy wyraźnie niepokoją się zaistniałą sytuacją. Tegoroczny akt okrutnego znęcania się nad zwierzęciem jest jeszcze drastyczniejszy, ponieważ, jak wynika ze słów jednej z internautek, lisica miała na odchowaniu szczenięta.
Internauci nie mają litości dla sprawcy tak makabrycznej zbrodni. W komentarzach większość z nich nie przebiera w słowach i wprost nazywa go osobą chorą psychicznie.
- Jezuuuu. Brak słów. Takich ludzi trzeba leczyć. I to tak poważnie. A ja nawet nie chciałabym wiedzieć, co w jego głowie jest... - pisze jedna z internautek.
- Przeraża mnie to jaką człowiek potrafi być bestią! Postrzelone koty Grodzisk, Adamowo... Teraz w Trzcinicy lis na znaku - zastanawia się inna.
- Nie ma gorszych istot na tej ziemi niż ludzie… - smutno podsumowuje kolejna.
źródło: wielichowo.pgo24.pl; gloswielkopolski.pl