Los się odwrócił. Chciał zabić dzikie zwierzęta, skończył zadeptany przez słonie
O tym, że karma zawsze wraca przekonali się kłusownicy w Republice Południowej Afryki. Weszli na teren Parku Narodowym Krugera i zostali zauważeni przez strażników. Na ich nieszczęście w trakcie ucieczki natrafili na stado rozjuszonych słoni, które rzuciło się za nimi w pogoń. Nie wszyscy uczestnicy nielegalnego polowania uszli z życiem. Jak informuje brytyjski dziennik Daily Mail, trzech kłusowników wpadło na stado słoni podczas ucieczki przed strażnikami przyrody. Spotkanie z zagrożonym wyginięciem gatunkiem okazało się być tragiczne w skutkach dla jednego z mężczyzn.
Kłusownicy polowali na nosorożce. Sami stali się ofiarą
Z ustaleń strażników wynika, że trzej kłusownicy wyruszyli do parku, aby upolować nosorożca. Zostali jednak złapani na gorącym uczynku i w trakcie ucieczki natrafili na stado słoni, które wpadło w furię.
Dwóm mężczyznom udało się wyjść cało z niebezpiecznej sytuacji, jednak los nie był łaskawy dla ostatniego wspólnika nielegalnego precedensu.
Mężczyzna został zadeptany na śmierć. Jego ciało zostało odnalezione w południowej części parku przez strażników obiektu. W porzuconej przez niego lub jego wspólników torbie znaleziono prowiant, topór, a także broń palną w postaci karabinu.
Pracownikom parku narodowego udało się schwytać jednego z uciekinierów. Do pogoni wykorzystali helikopter oraz psy tropiące.
Podziękowania i pochwały dla strażników
Do niefortunnego zdarzenia na terenie obiektu odniósł się Gareth Coleman, dyrektor Parku Narodowego Krugera. W wydanym oświadczeniu wyraził on swoją wdzięczność i uznanie za determinację strażników w poszukiwaniu kłusowników oraz ubolewanie z powodu śmierci jednego z myśliwych.
- Szkoda, że doszło do niepotrzebnej utraty życia. Tylko dzięki dyscyplinie, pracy zespołowej i wytrwałości będziemy w stanie powstrzymać falę kłusownictwa na nosorożcach w Parku Narodowym Krugera – oświadczył Gareth Coleman (Daily Mail).
Ostatni z przestępców wciąż znajduje się na wolności. Trwają jego poszukiwania.
To kolejny śmiertelny wypadek z udziałem słoni na terenie parku narodowego. Wcześniej pisaliśmy o zdarzeniu, które miało miejsce w Demokratycznej Republice Konga, gdzie zwierzęta zawędrowały na pobliskie pola i w gniewie staranowały dwóch starszych farmerów.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Pitbull wspierał ciężarną kotkę podczas porodu. Nie opuszczał jej nawet na krok
Szczeniak z 3 łapkami odnaleziony na bagnach. Mógł paść ofiarą porzucenia
Kobieta pokazuje swojemu psu ciążowy brzuszek. Jego reakcja mówi sama za siebie (WIDEO)