Los go nie oszczędzał, odkąd się urodził. Zdeformowana głowa, powrót z adopcji, w końcu musiało być lepiej
Kiedy jeszcze był szczenięciem, uległ tragicznemu wypadkowi. Jego zdeformowany pyszczek utrudniał mu życie i sprawiał, że miał specjalne potrzeby. Jego pierwszy właściciel nie potrafił im sprostać, więc Brodie niedługo po adopcji trafił z powrotem do schroniska. Po raz kolejny szukał domu i liczył, że tym razem będzie to na stałe.
Brodie nie wie, że różni się czymś od innych psów. Życie go nie oszczędzało, odkąd tylko się urodził. Po tym, jak został zaatakowany przez własną mamę, został oddany do adopcji, jednak szczęście w nowej rodzinie nie trwało długo. Po raz kolejny trafił do schroniska, szukając kochającego domu i kogoś, kto zrozumie jego potrzeby.
Kiedy był szczenięciem, zaatakowała go własna mama
Brodiemu przydarzył się wypadek, kiedy jeszcze był szczenięciem . Był wtedy pod opieką mamy. Nie wiadomo dlaczego, pewnego dnia, kiedy Brodie miał 13 dni, sunia postanowiła go zaatakować. Zmiażdżyła jego czaszkę. Pupil ma przez to problemy z widzeniem na jedno oko, na które pozostaje praktycznie ślepy. Ponadto jego buzia nie otwiera się szerzej niż na dwa centymetry, co utrudnia mu jedzenie.
Kiedy został po raz pierwszy zaadoptowany, sielanka nie trwała za długo. Został porzucony ze względu na to, że ma za dużo energii . Właściciele nie byli w stanie sprostać wymaganiom psa. Ze względu na własne problemy zdrowotne musieli oddać go do schroniska .
Schronisko nie poddawało się. Szukali nowego domu dla Brodiego
– Jest szczęśliwy i uwielbia bawić się z innymi psami. Lubi pływać, świetnie dogaduje się z ludźmi, psami i kotami – reklamowało Brodiego schronisko. – Brodie nie bywał w towarzystwie małych dzieci. Być może jest dla nich zbyt nerwowy.
Personel schroniska wiedział, że znalezienie nowego domu psu po przejściach może być trudne, szczególnie że jego pierwsza rodzina go oddała . Nie tracili jednak wiary, że gdzieś znajduje się idealny dom dla ich podopiecznego.
Brodie ma specjalne potrzeby . Ze względu na problemy z okiem ktoś musi dwa razy dziennie smarować go specjalnym żelem. Ponadto nie może jeść za dużych kawałków karmy, bo jego buzia otwiera się jedynie na szerokość niecałego cala.
"Wygląda jak obraz Picassa". Wyjątkowy pies zachwycił nowych właścicieli
Odzew zaszokował personel schroniska. Myśleli, że Brodie ze względu na deformacje i specjalne potrzeby będzie miał problem ze znalezieniem nowego domu. Ku ich zaskoczeniu, dostali dziesiątki zapytań o pupila i wiele osób wyraziło chęć przygarnięcia tego wyjątkowego psa.
Ostatecznie pies trafił do pary – 30-letniej Amandy Richter i 23-letniego Brada Amesa. Po odwiedzeniu Brodiego w schronisku musieli go adoptować . To była miłość od pierwszego wejrzenia.
– Spotkaliśmy się z nim, zabraliśmy go na spacer i bawiliśmy się przez parę godzin – opisuje przebieg spotkania Amanda. Nie potrzebowała więcej czasu. Wiedziała, że Brodie to idealny pupil dla niej i jej partnera.
Chociaż wspólnie przyznają, że pies faktycznie jest wulkanem energii , nie przeszkadza im to. Zachwycają się pupilem i jego inteligencją . Według nich Brodie potrzebował jedynie cierpliwości . Z każdym tygodniem pupil zachowuje się coraz lepiej i coraz bardziej się w nim zakochują.
– Jego mózg jest całkowicie sprawny i zazwyczaj uczy się sztuczek w 10 minut, co mówi mi, że jest bystrym psiakiem – mówi Amanda.
Podkreślają, że Brodie nie wie, że różni się czymkolwiek od innych psów. Sami docenili jego unikalny wygląd i porównują pupila do twarzy z dzieł Picassa . Życie Brodiego relacjonują na profilach w mediach społecznościowych i wygląda na to, że psu niczego nie brakuje . Wiedzie radosne życie wśród kochających go właścicieli i swojej psiej siostry, Raven.
Źródło: TikTok, Facebook, cesarsway.com