Leśnik pokazał, co czyha w pokrzywach. Nie ma się co dziwić, że internauci się przestraszyli
Lasy są pełne interesujących zwierząt. Nie da się ukryć, że niektóre z nich mogą wzbudzać strach, a nawet przerażenie w osobach, które się na nie natkną. Paweł Ogorzały - leśnik z Nadleśnictwa Cisna udostępnił w sieci zdjęcie, na którym pokazał, co udało mu się wypatrzeć pośród pokrzyw. Ten widok może sprawić, że pojawi się gęsia skórka!
Gady ukryły się w pokrzywach
Na zdjęciu udostępnionym na Facebooku Nadleśnictwo Cisna Lasy Państwowe, którego autorem jest Paweł Ogorzały, można dostrzec przedstawicieli bieszczadzkiej fauny. Węże ukryły się w pokrzywach i choć niektórzy wolą trzymać się z dala od tych boleśnie parzących roślin, im wydawały się one zupełnie nie przeszkadzać.
Tajemniczego klimatu całemu wpisowi dodał jeszcze opis do fotografii, który najpewniej wymyślili sami leśnicy z Ciasnej:
- A wśród pokrzyw… tajne spotkanie - czytamy.
W pokrzywach ukryły się zaskrońce
Kiedy bardziej wpatrzymy się w opublikowane przez leśników zdjęcie, bez problemu dojrzymy, jakie zwierzęta spotkał jeden z nich w lesie. Otóż to nic innego, jak zaskrońce . Co ciekawe, w pokrzywach schował się tylko jeden, a kilka osobników.
Trzeba przyznać, że to naprawdę ładne okazy. Choć trudno oszacować zarówno ich wiek, jak i dokładna długość, na miłośnikach gadów na pewno zrobią niemałe wrażenie. Co innego, jednak jeśli na takie “stadko” natknie się osoba, która zdecydowanie nie jest fanem węży.
Zaskrońce są często mylone ze żmijami zygzakowatymi
Żyjące w polskich lasach zaskrońce nie należą do węży jadowitych , niestety wiele osób błędnie uznaje je za żmije zygzakowate, których ukąszenie może mieć bolesne skutki. Od kilku lat gatunek ten jest uważany za najliczniejszy spośród węży w naszym kraju.
Pod udostępnionym przez leśników zdjęciem nie zabrakło oczywiście licznych komentarzy internautów. Niektórzy z nich pokusili się nawet o humorystyczne docinki:
- W pokrzywach nikt nie będzie przeszkadzał;
- Koleżanki do teściowej przyszły;
- Niezła gromadka.
źródło: o2.pl