Kot chciał pokazać, kto jest królem wsi. Gdy podniósł łapę na kury, zrobiło się naprawdę groźnie
Wiejski kot trząsł całym gospodarstwem i ciągle szukał zaczepki. Pewnego razu samozwańczy szef farmy postanowił pobawić się w polowanie ze swoimi podwładnymi. Na ofiarę upatrzył sobie kurę, która oddaliła się od pozostałych ptaków. Mruczek był przekonany, że ma przewagę nad pierzastą istotą, jednak nie wziął pod uwagę jednego aspektu, przez który w mgnieniu oka sprowadzono go do parteru.
Kot miał się za przywódcę gospodarstwa. Postanowił zaatakować kurę
Pewien czarno-biały kot o silnie rozwiniętym instynkcie łowieckim postanowił nieco rozruszać swoją sąsiadkę. Z racji tego, że zwierzak mieszka na wsi, ofiarą jego psot stała się kura. Ptak na początku niczego nie podejrzewał i zajęty swoimi sprawami spokojnie przechadzał się po gospodarstwie, grzebiąc dziobem i tylnymi kończynami w ziemi.
Mruczek przysiadł tuż obok kury. Przez chwilę pomachał ogonem i wpatrywał się ptakowi prosto w oczy . Ofiara odwzajemniła spojrzenie drapieżnika, co w ocenie kociego przeciwnika było najwyraźniej równoznaczne z przyjęciem zaproszenia do pojedynku. Następnie kot przystąpił do ataku . Niewinna kura nagle znalazła się pod czworonogiem. Zaczęła gdakać i desperacko trzepotać skrzydłami.
Kura miała koleżankę, na którą mogła liczyć
Zaatakowana kura nie musiała długo czekać na pomoc. Okazało się, że całej sytuacji od samego początku przyglądała się jej koleżanka z kurnika, która natychmiast popędziła jej z pomocą. Bez chwili wahania zaczęła straszyć psotnego mruczka. Ostrzegła go poprzez nastroszenie piór, co wystarczyło, by zrozumiał przekaz. Nie musiała przechodzić do “dzioboczynów”.
Przez chwilę ptaki myślały, że mogą w spokoju oddalić się od kociaka i ponownie zająć się wyszukiwaniem przysmaków poukrywanych w ziemi. To nie był jednak koniec przepychanek.
Kury miały przewagę liczebną
Korzystając z chwili nieuwagi drugiej kury, mruczek rzucił się na nią od tyłu. Najwyraźniej nie mógł znieść tego, że miała ona czelność przerwać mu wspaniałą zabawę. Wtedy ptak, który wcześniej był ofiarą, postanowił odwdzięczyć się swojej koleżance . Wskoczył na mruczka, skutecznie go odpędzając. Rozpętało się niemałe zamieszanie. Przez kilka chwil oba gnębione ptaki były w stanie najwyższej gotowości.
Wspieranie współlokatorów kurnika się opłaca, bowiem dzięki połączeniu swoich sił kury w końcu zniechęciły psotnego kota do zawracania im kuprów, dzięki czemu w spokoju mogły powrócić do własnych sprawunków. Mruczek dostał nauczkę, którą z pewnością zapamięta na długo, a przynajmniej do kolejnego polowania.
Źródło: wamiz.pl