Przywiązał psa do samochodu, potem tłumaczył, że kocha zwierzęta. Waldemar B. oskarżony
61-letni Waldemar B. odpowie przed sądem za znęcanie się nad swoim psem ze szczególnym okrucieństwem. Jak podaje RMF FM do Sądu Rejonowego w Kościerzynie wpłynął akt oskarżenia wobec byłego senatora Prawa i Sprawiedliwości z Pomorza.
Przypominamy, że w kwietniu 2021 roku Waldemar B. został zatrzymany przez Policję w związku z uzasadnionym przypuszczeniem popełnienia przestępstwa. Dowodem w sprawie było drastyczne nagranie przedstawiające psa przywiązanego do haka holowniczego, którego były senator PiS ciągnął za samochodem.
Waldemar B. oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami
Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, w rozmowie z dziennikarzami RMF FM potwierdziła, że po blisko trzech miesiącach gromadzenia materiałów dowodowych w sprawie Waldemara B. prokuratura skierowała wobec niego akt oskarżenia.
Treść aktu oskarżenia nie zmieniła się od czasu objęcia byłego polityka śledztwem. Za popełniony czyn grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Były polityk znęcał się nad zwierzętami. Mieszkańcy okrzyknęli go "dewiantem roku"
Nagranie, które trafiło do komendy policji w Kościerzynie oraz zeznania świadków zdarzenia pozwoliły funkcjonariuszom rozpocząć śledztwo. W trakcie interwencji na posesji należącej do Waldemara B. zabezpieczono ciało zakopanego czworonoga, a drugiego z psów przewieziono do schroniska.
Sekcja zwłok zwierzęcia ujawniła, że pies zginął wskutek niewydolności krążeniowo-oddechowej, a także doznał poważnych uszkodzeń narządów wewnętrznych. Niestety, po blisko trzech miesiącach Hazar, drugi z psów należących do Waldemara B., również odszedł.
Waldemar B. usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, lecz nie przyznaje się do winy. W udzielanych wywiadach odgrażał się, że postawione mu zarzuty są absurdalne z uwagi na to, że kocha zwierzęta.
Innego zdania są mieszkańcy Kościerzyny, którzy w ramach wspólnego sprzeciwu wobec znęcania się nad zwierzętami zorganizowali protesty potępiające zachowanie lokalnego polityka. Przy ulicy Wojska Polskiego, przed pomnikiem ufundowanymi przez Waldemara B., stanęły banery z jednoznacznym hasłem "Mamy dość dyktatury dewiantów".
- On już nie ma wejścia na kościerski rynek, wszyscy pluną na niego. To niby osoba pobożna, chodzi do kościoła, a robi takie rzeczy. Nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Mam nadzieje, że zostanie surowo ukarany - czytamy słowa pani Katarzyny na stronie "Faktu".
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Z pozoru czuły mąż, w środku potwór. Zabójca żony i psa przerwał milczenie
Sezon na porzucanie zwierząt rozpoczęty. Znaleziono psa przywiązanego do drzewa
Sammy spędził lata w schronisku. Dzięki uroczemu nagraniu w jeden dzień znalazł nowy dom