Chora suczka wkrótce miała odejść. Opiekun zaskoczył ją ostatnim prezentem, trudno powstrzymać łzy
W końcu nadszedł ten czas, kiedy opiekun suczki imieniem Sadie musiał podjąć decyzję o eutanazji. Zwierzę cierpiało na nieuleczalną chorobę, a dalsze utrzymywanie go przy życiu byłoby przejawem skrajnego egoizmu. Mężczyzna nie mógł jednak zostawić swojej podopiecznej bez prezentu pożegnalnego. Kiedy próg drzwi przekroczyła dawna przyjaciółka, suczka w mig zapomniała o dokuczającym jej bólu. Wzruszające nagranie ze spotkania dotarło do milionów użytkowników TikToka.
Cichy zabójca psów. Golden retriever cierpi na nieuleczalnego raka
Rozstanie nigdy nie jest proste i bezbolesne, szczególnie gdy zwierzę, które kochało się bezgraniczną miłością, nie jest w stanie dłużej towarzyszyć nam w drodze przez życie. Moment pożegnania z ukochanym pupilem nie odbywa się bez ukrytych kosztów. Psy są naszymi przyjaciółmi i często członkami rodziny, dlatego decyzję o eutanazji najchętniej chciałoby się w nieskończoność odwlekać w czasie ze względu na osobiste cierpienie . Nie jest to jednak najlepsza opcja dla nieuleczalnie chorego czy rannego stworzenia.
Średnia długość życia golden retrievera wynosi 12–14 lat, a przy zapewnieniu zwierzęciu właściwej diety oraz odpowiedniej dawki aktywności możemy nieco wydłużyć długość życia naszego podopiecznego. Niestety, nasze starania o utrzymanie zwierzaka w jak najlepszej formie nie zawsze wystarczają.
Nowotwór u psów to coraz częstszy problem, a lekarze weterynarii odnotowują coraz większą zapadalność na tę chorobę u golden retrieverów. Szacuje się, że aż 70% tych pięknych psów umiera z powodu naczyniakomięsaka lub chłoniaka. W gronie czworonożnych pacjentów w fazie terminalnej znalazła się suczka imieniem Sadie. Pupilowi należącemu do Justina Hinsleya nie zostało dużo życia, a specjaliści zalecali skrócenie cierpienia zwierzęcia, gdyż z każdym dniem tylko przybierało ono na intensywności.
Golden retriever musiał zostać uśpiony. Przed pożegnaniem dostał wymarzony prezent
Dzień, którego Justin obawiał się najbardziej, nastał 29 listopada. Wtedy za pośrednictwem filmiku na TikToku właściciel Sadie podzielił się z internautami smutną informacją o kresie życia swojej ukochanej psiej przyjaciółki. Zanim suczka przeszła na drugą stronę Tęczowego Mostu , Justin chciał dać jej ostatni prezent na pożegnanie.
Mężczyzna zorganizował w swoim domu spotkanie między Sadie a jej najlepszą przyjaciółką, z którą wspólnie dorastała. Pomimo upływu lat siostrzana więź nadal była bardzo silna. Kiedy do pomieszczenia weszła druga suczka wraz z właścicielką, Sadie na kilka sekund odzyskała energię i z wyraźnym podekscytowaniem ruszyła koleżance na powitanie. Po wzajemnym obwąchaniu oba psiaki umościły sobie przytulne gniazdko na posłaniu. Przez te kilka minut wszystkie zmartwienia tego świata przestały magicznie istnieć.
Suczka odeszła otoczona miłością
Obserwując merdające ogonki oraz radość, z jaką Sadie spędza czas ze swoimi najbliższymi, trudno powstrzymać łzy. Nagrania z kilkoma milionami odsłon wzruszyły grono internautów, w tym osoby, które same musieli zmierzyć się ze stratą. Sekcję komentarzy pod ostatnimi filmami z jej udziałem zapełniły wyrazy współczucia oraz kondolencje z powodu śmierci suczki.
- “Odpoczywaj w raju słodka Sadie”;
- “Obie były bardzo podekscytowane możliwością zobaczenia się. Płaczę”;
- “Zrobiliśmy to samo z naszym goldenem, który miał chłoniaka. Nasz beagle Bo wiedział i płakał, gdy musieliśmy go zabrać”.
Źródło: tiktok/justinhinsley