Swiatzwierzat.pl Koty Byli z kotem w drodze na ostatnią wizytę u weterynarza. Gest, który wykonał zwierzak, rozdarł ich serca
Kot pożegnał się z opiekunami we wzruszający sposób, źródło: facebook/Love What Matters

Byli z kotem w drodze na ostatnią wizytę u weterynarza. Gest, który wykonał zwierzak, rozdarł ich serca

11 listopada 2023
Autor tekstu: Kamila Sabatowska

Ból po stracie pupila zrozumie tylko osoba, która ma tak trudne doświadczenie za sobą. Niekiedy dzieje się tak, że stan zdrowia zwierzaka zmusza opiekunów do podjęcia jednej z najtrudniejszych decyzji. Bywa, że stan psa lub kota jest zły na tyle, że po konsultacji ze specjalistami nie pozostaje nic innego, jak ulżyć mu w cierpieniu. To, jak zachował się mruczek o imieniu Andrew podczas ostatniej drogi do weterynarza, zostanie w sercach jego właścicieli na zawsze.

Andrew był ich ukochanym kotem

Andrew to przepiękny kot , który przez lata cieszył się życiem u boku ukochanych właścicieli . Przez cały ten czas niczego mu nie brakowało, a opiekunowie każdego dnia udowadniali mu, jak ważny dla nich jest. Niestety czas przemija nieubłaganie, a z tym wiąże się fakt, że zwierzęta domowe żyją dużo krócej niż ludzie .

Nadszedł moment, w którym kot był stary i schorowany na tyle, że nie mógł niemal poruszać się o własnych siłach . Jego rodzina doskonale zdawał sobie sprawę, że to mocno zaburza komfort jego życia. Postanowiła skonsultować dalsze kroki z weterynarzem. Niestety specjalista nie ma dla nich dobrych wieści.

Znaleźli ją przywiązaną w stodole bez dostępu do wody i światła. Policjanci zareagowali natychmiast

Nadszedł czas, by pożegnać się z kotem

Opiekunowie kota wraz z lekarzem weterynarii doszli do wniosku, że szanse na poprawę jego formy są znikome. Niestety wiek zrobił swoje, a jego organizm powoli przestawał funkcjonować. Specjalista doradził im, że nie chcąc narażać zwierzaka na większe cierpienie, lepszym rozwiązaniem będzie po prostu pozwolić mu odejść .

W końcu nadszedł dzień pożegnania . Andrew i jego rodzina wsiedli do auta i ruszyli w kierunku kliniki weterynaryjnej. Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że tam stanie się coś, co sprawi, że ich serca pękną na miliony kawałeczków .

Nie mają wątpliwości, że kot w ten sposób się z nimi pożegnał

W drodze do weterynarza, która była ostatnią chwilą kota u boku ukochanych opiekunów , stało się coś niesamowitego. Andrew wyciągnął łapkę i oparł ją o rękę opiekuna, zupełnie jakby chciał podziękować mu za wszystkie wspólne lata oraz cudowne życie, jakie mu zapewnił.

Wtedy z oczu właścicieli mruczka polały się łzy . Ten niewielki gest, jak wykonał ich pupil, był pożegnaniem, na które nawet nie liczyli. Zgodnie przyznają, że zanim zdecydują się na przygarnięcie kolejnego kota, musi upłynąć trochę czasu. Są pewni, że choć nowe zwierzę również pokochają i będą starać się zapewnić mu najlepsze życie, nigdy nie zapomną o Andrew.

Minie trochę czasu, zanim adoptujemy kolejnego kota, ale nikt nie będzie mógł zająć Twojego miejsca - wspominają mruczka jego opiekunowie w sieci.

źródło: wamiz.es

Śpiącego jamnika obudził płacz dziecka. Pies rzucił się do łóżeczka, chciał tylko, by przestało krzyczeć
"Pamiętajcie, żeby się nie poddawać". Pracownicy schroniska wzruszeni do łez historią kota. To prawdziwy cud
Obserwuj nas w
autor
Kamila Sabatowska

Magister filologii polskiej, od kilku lat pracuje jako redaktorka. Prywatnie fanka sportu – zwłaszcza siatkówki i miłośniczka zwierząt. Szczęśliwa posiadaczka cavaliera. Chcesz się ze mną skontaktować?Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy