Bezpański kot trafił na pierwsze strony gazet. Skierował się w idealne miejsce, by prosić o pomoc
O tym rudym kocie zrobiło się głośno na całym świecie. Mruczek pojawił się pewnego dnia w jednej z klinik weterynaryjnych w Turcji. Okazało się, że zjawił się tam w konkretnym celu. Na szczęście kamery zarejestrowały ten wyjątkowy moment, a później nagranie udostępniono w sieci.
Zwierzęta, a w tym szczególnie koty nie raz już zaskoczyły człowieka swoją inteligencją. Podobnie stało się w przypadku tego rudego kocura, który błąkał się ulicami miasta Orhangazi w tureckiej prowincji Bursa. Swoim zachowaniem udowodnił, że mruczki to naprawdę sprytne stworzenia, które starają się radzić sobie w każdej sytuacji.
Rudy kot wszedł do kliniki weterynaryjnej
Pracownicy jednej z klinik dla zwierząt w Turcji zauważyli, że w ich lecznicy nagle zjawił się rudy kot. Byli bardzo zdziwieni, ponieważ nie zdarza się, aby ich czworonożni pacjenci przychodzili na wizytę bez opiekunów. Od razu jednak dostrzegli, że z mruczkiem musi być coś nie tak, ponieważ kulał na jedną łapkę.
Aby dowiedzieć się, skąd rudzielec wziął się u ich progu, postanowili sprawdzić monitoring. Jednak w życiu nie pomyśleliby, że bezpański zwierzak aż tak racjonalnie podejdzie do swojego stanu zdrowia. Wiedział, gdzie się udać, aby uzyskać pomoc profesjonalistów.
Nagranie pozostawiło wielu internautów bez słowa
Na nagraniu okazało się, że droga kociego pacjenta do kliniki wcale nie była taka łatwa . Mruczek musiał pokonać wiele trudności, aby w końcu trafić pod opiekę specjalistów. Pierwszą przeszkodą okazało się przejście przez ulicę, po której jeździły nie tylko samochody, ale również skutery. Na szczęście udało mu się dostać na chodnik po przeciwnej stronie.
Tam musiał wyminąć kilku przechodniów, którzy nic nie robili sobie z utykającego zwierzaka. Wtedy droga do kliniki była już prosta. Wszedł przez drzwi, jakby doskonale zdawał sobie sprawę, że otrzyma tam pomoc z łapką, która ewidentnie sprawiała mu ból.
Kotek otrzymał pomoc, po którą przyszedł
Widząc czworonożnego mruczącego pacjenta, weterynarze od razu się nim zajęli. Kilka kolejnych dni spędził pod nadzorem lekarzy, którzy wyleczyli jego obolałą łapkę . Kiedy doszedł do siebie, zajęto się znalezieniem mu nowego, kochającego domu, bowiem wszystko wskazywało na to, że był bezpański i nikt się po niego nie zgłosił.
Pod udostępnionym nagraniem z monitoringu, internauci od razu zaczęli zastanawiać się, czy kotek był na tyle inteligentny, że doskonale wiedział, gdzie musi się udać po pomoc, czy jego zachowanie było kwestią przypadku . Choć pewnie nigdy nie poznamy prawdy, najważniejsze, że udało się go wyleczyć.
źródło: The Dodo; woopets.fr