Baby Fruit to kotek inny niż wszystkie. Nauczył się czerpać z życia pełnymi łapkami
Baby Fruit to uroczy mały kotek, w którym można zakochać się bez pamięci już od pierwszego spojrzenia. Jego słodki pyszczek i świecące oczka to miód na serce każdego miłośnika kotów. Opieka nad nim nie należy jednak do najłatwiejszych zadań. Chociaż jego tylne łapy są sparaliżowane, niepełnosprawność nie powstrzymuje go przed radowaniem się z życia.
Niewiele osób może domyślać się na pierwszy rzut oka, że z kot o uroczym imieniu Baby Fruit różni się czymś od swoich rówieśników. Cała prawda wychodzi na jaw, kiedy malec chce samodzielnie przemieścić się z miejsca na miejsce. Jego tylne łapki nie są w pełni sprawne.
Baby Fruit to kotek inny niż wszystkie
Lauren to opiekunka kota, która jest z nim prawie od pierwszych chwil jego życia. Już wtedy maluch zaraził się groźnym wirusem , a chorobę przechodził tak ciężko, że niektórzy weterynarze zalecali nawet poddanie go eutanazji. Jednak kobieta nie brała tej opcji nawet pod uwagę. Przysięgła sobie, że zrobi wszystko, co w jej mocy, aby zagwarantować zwierzakowi najlepsze życie, na jakie tylko będzie mógł sobie pozwolić.
Leczenie kotka trwało bardzo długo, jednak Lauren, widząc w jego oczach chęć życia, nigdy nie zrezygnowała z walki o niego. Choć niewątpliwie zdarzały się trudniejsze momenty, to właśnie jej kociak zawdzięcza swoje życie. Niestety, to nie jedyne problemy ze zdrowiem, z jakimi musiał od małego zmagać się uroczy maluch. Okazuje się, że tylne łapki kota są częściowo sparaliżowane.
Kot walczy o powrót do sprawności pod okiem opiekunki
Niedowład tylnych łapek Baby Fruit nie stanęła również na przeszkodzie więzi, jaką nawiązał ze swoją ukochaną opiekunką. Najsmutniejsze w całej historii uroczego kociaka jest to, że nawet weterynarze nie mają do końca pewności, czym spowodowana jest u niego niepełnosprawność. Badania rentgenowskie nie wskazują żadnych nieprawidłowości, dlatego specjaliści mają trudność z obraniem odpowiedniej strategii leczenia.
Na szczęście rehabilitacja, laseroterapia i inne zabiegi, którym jest regularnie poddawany, powoli sprawiają, że zwierzę zaczyna robić postępy. Dzięki nim jest w stanie samodzielnie stać, a jego opiekunka wierzy, że pewnego dnia będzie mógł ganiać się z innymi kotami .
Problemy zdrowotne nie stają kociakowi na drodze, by żyć pełnią życia u boku ukochanej opiekunki . Może to właśnie niezłomnemu duchowi i zawziętości Baby Fruit zawdzięcza swoją sprawność? Widząc wspólne zdjęcia mruczka z właścicielką, nie ulega wątpliwości, że kalekie, schorowane czy starsze zwierzęta kochają swoich opiekunów równie mocno, co te w pełni sprawne, a może nawet jeszcze mocniej.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
źródło: wamiz.co.uk