Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Wystraszona kotka ukrywała się w ścianie. W piękny sposób spłaciła kredyt zaufania
Monika Włodarczyk
Monika Włodarczyk 17.05.2024 16:38

Wystraszona kotka ukrywała się w ścianie. W piękny sposób spłaciła kredyt zaufania

kot
Fot. Facebook/ littlewanderersnyc

Gospodarze zauważyli, że w ich piwnicy skrywa się bezpańskie zwierzę. Trójkolorowa kotka ulokowała się w jednej z dziur w ścianie i za żadne skarby nie chciała wyjść. Dzięki pomocy ratowników udało się zwabić mruczka, który zachęcony smaczkami opuścił norkę. Po zapewnieniu mu odpowiedniej opieki weterynaryjnej i ulokowaniu w rodzinie zastępczej okazało się, że futrzak skrywa jeszcze jedną tajemnicę, której nic się nie spodziewał.

Wystraszona kotka ukrywała się w ścianie

Kto z nas nie oglądał amerykańskiego serialu animowanego pt. “Tom i Jerry”? Zapewne większość osób doskonale pamięta postać sprytnej myszki skrywającej się w dziurze wydrążonej w ścianie, która w każdym odcinku grała na nosie kotu. Tym razem historia opowiedziana przez ratowników zwierząt z Little Wanderers NYC przybrała nieco inny obrót.

Pewni gospodarze zorientowali, że w ich piwnicy zamieszkał dziki lokator. Zwierzę skryło się w maleńkim otworze wybitym w jednej ze ścian. Wystraszony kot najwyraźniej nigdy wcześniej nie miał styczności z przyjaźnie nastawionymi do niego ludźmi, dlatego pod żadnym warunkiem nie chciał opuścić swojego bezpiecznego schronienia. Mieszkańcy budynku byli poruszeni losem bezdomnego kota, postanowili więc zwrócić się po pomoc do lokalnej grupy wolontariuszy zajmującej się wyłapywaniem wolno żyjących kotów.

kot
Fot. Facebook/ littlewanderersnyc
Auto stało w pełnym słońcu. Wybił szybę i oniemiał, tego się nie spodziewał Dlaczego pies trzepie głową? Przyczyna dolegliwości może tkwić w uszach

Ratownik zwabił kotkę. Udzielono jej pomocy

Gdy jeden z ratowników dotarł pod wskazany adres, miał już w głowie plan, jak skutecznie wywabić mruczka z kryjówki. Wystarczyło wysypać w pobliżu otworu garść kocich smakołyków i szepnąć kilka ciepłych słówek, aby lada moment futrzak wyłonił się z norki. 

kotka
Fot. Facebook/ littlewanderersnyc

Po zjedzeniu karmy zwierzę bez problemu dało się ulokować w transporterze. Trzykolorowa kotka została niezwłocznie przewieziona do weterynarza w celu zbadania stanu zdrowia. W trakcie wizyty ustalono, że dziką lokatorką norki w jednej z piwnic jest dwuletnia kotka, która od dłuższego czasu zmagała się z bezdomnością.

kotkaa.png
Fot. Facebook/ littlewanderersnyc

Kotka w piękny sposób podziękowała za ratunek

W gabinecie weterynaryjnym wykonano kotce szereg badań oraz przeprowadzono niezbędne zabiegi, takie jak szczepienie, sterylizacja czy wszczepienie mikrochipu. Nadano jej także imię Dhara, co tłumacząc z sanskrytu, oznacza “perłę mądrości”. Następnie mruczek trafił pod opiekę rodziny zastępczej. 

Opiekunką Dhary została wolontariuszka Jacqueline, która poruszona historią swojej podopiecznej przygotowała dla niej specjalne posłanie oraz prezent — pluszową maskotkę w kształcie kota. Miała ona nieustannie dotrzymywać towarzystwa Dharze w czasie jej rekonwalescencji.

Zrzut ekranu 2024-05-17 163939.png
Fot. Facebook/ littlewanderersnyc

Pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę. Gdy tylko kotka zobaczyła pluszaka, wreszcie poczuła się pewnie w nowym miejscu i odtąd w głowie miała już tylko kocie figle. Co więcej, po kilku dniach kotka odkryła przed właścicielką długo skrywaną naturę — ze stworzenia koczującego w mrocznej piwnicy z łatwością przemieniła się w ucieleśnienie dobra i czułości. Po przerażonym “dzikusie” nie było ani śladu. 

Dhara uwielbia kontakt z człowiekiem i zawsze jest chętna na pieszczoty, nie odstępując swojego właściciela na krok. Gołym okiem widać, że po samotnej wędrówce i koczowaniu w piwnicach cieszy ją perspektywa posiadania własnego domu oraz kochającego ją człowieka, który spełni każdą jej zachciankę.

To przytulaśny króliczek, który lubi siadać ze mną na kanapie i oglądać telewizję. Uwielbia drapanie podbródka i będzie miauczeć do momentu, aż ktoś zwróci na nią uwagę - mówi właścicielka kotki.

Zrzut ekranu 2024-05-17 163510.png
Fot. Facebook/ littlewanderersnyc

Mruczek swoją postawą jeszcze bardziej rozkochał w sobie swoją opiekunkę. To, w jak piękny sposób starał się spłacić kredyt zaufania wobec ludzi, który otworzyć na niego serca, jest niezwykle poruszające.