Swiatzwierzat.pl Psy Zwierzęta uratowane z fermy hodującej psy na mięso. Zamiast na rzeź, trafią do adopcji
facebook/Humane Society International

Zwierzęta uratowane z fermy hodującej psy na mięso. Zamiast na rzeź, trafią do adopcji

15 marca 2023
Autor tekstu: Kamila Sabatowska

Pomimo że w Korei Południowej jedzenie psiny jest tabuizowane przez młodsze pokolenia, niestety w kraju wciąż nie został wprowadzony oficjalny zakaz spożywania psiego mięsa. Popyt spada, a hodowle zwierząt są zamykane. Swój udział w tym zjawisku ma organizacja Humane Society International, która niedawno odniosła kolejny sukces. Z fermy mięsnej ocalono prawie 200 czworonogów.

Według szacunków koreańskiej grupy aktywistów pro-zwierzęcych KARA, co roku w kraju zjadanych jest nawet milion psów. Z drugiej strony dane przedstawione przez amerykańską organizację Humane Society International (HIS), spożycie psiego mięsa spada w Korei o 20-30 proc. rocznie. Działacze dążą ku temu, by wszystkie fermy hodujące psy na ubój zostały zamknięte, a niedawna interwencja w prowincji Chungcheong przybliżyła ich do tego celu.

Humane Society International zamknęło fermę psów hodowanych na mięso

Zespół działający na terenie Korei Południowej opublikował materiał dokumentujący akcję ratowniczą zwierząt z fermy psiego mięsa. Już pierwsze ujęcia wskazują na to, że warunki panujące na azjatyckich fermach, gdzie hodowane są setki zwierząt, są zatrważające. Psy przebywają tam w ciasnych, metalowych klatkach, we własnych odchodach, a pośród nich znajdują się również samice w ciąży oraz z nowo narodzonymi maluchami, co zupełnie nie zmienia faktu, że ich przyszłość maluje się w identycznie ciemnych barwach. Przeznaczeniem wszystkich zwierząt jest trafić na rzeź.

Na szczęście z pomocą organizacji działającej na rzecz ochrony praw zwierząt blisko 200 psów, dorosłych oraz szczeniąt, wymknęły się niechybnej śmierci i otrzymały szansę na lepsze życie poza granicami Korei Południowej. To już osiemnaste miejsce tego typu, które zostało zamknięte dzięki Humane Society International. Zamiast trafić na rzeź, psy zostały przetransportowane do Stanów Zjednoczonych, gdzie znajdą dom i ludzi, którzy pokochają je całym sercem.

Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%

Właściciel fermy psów, z pomocą państwa, zajmie się inną działalnością

73-letni właściciel psiej fermy prowadził działalność w miejscowości Asan-si w prowincji Chungecheong od 27 lat. Jego gospodarstwo, w przeciwieństwie do wielu w kraju, jest legalnie zarejestrowane.

Starszy mężczyzna twierdzi, iż we wczesnych latach prowadzenia fermy nikt nie zgłaszał naruszeń ani nie krytykował tejże branży. Jednakże obecnie mężczyzna zauważa drastyczne różnice w traktowaniu psów przez Koreańczyków i zgadza się, że najlepszym rozwiązaniem dla tego przemysłu w Korei Południowej jest jego stopniowe wygaszanie. W rozmowie z działaczami przyznał, iż w jego ocenie nie ma ono przyszłości.

- Świat się zmienia. Jestem członkiem stowarzyszenia hodowców psów i śledzę pracę grupy zadaniowej ds. psiego mięsa. Teraz głównymi sprawami do załatwienia są odszkodowania i termin ostatecznego zamknięcia psich ferm. Niezależnie od tych prac i tak za kilka lat porzuciłbym to zajęcie, więc kiedy podjąłem rozmowę z HSI/Korea, wiedziałem, że to dobra okazja, aby odejść już teraz - powiedział pan Yang.

W zamian za zamknięcie biznesu pan Yang otrzyma od Humane Society International i Korea's Program Models for Change pomoc, aby nie musiał martwić się odcięciem źródła dochodu. Alternatywą dla hodowli psów okazało się rolnictwo. Od teraz mężczyzna zajmie się uprawą kapusty i innych warzyw, które następnie będzie sprzedawać miejscowej ludności.

Zwierzęta nie mogą liczyć na znalezienie domu w Korei Płd

Interwencja przebiegła zgodnie z planem, a członkowie organizacji podeszli do każdego z zabezpieczonych psów z pełnią cierpliwości i łagodności, co niewątpliwie było im bardzo potrzebne. Teraz czeka je długi proces rekonwalescencji i socjalizacji w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie. Wiele z nich ma wyraźną traumę i będzie potrzebować miłości i cierpliwości ze strony przyszłych opiekunów.

Pozostaje jednak wciąż kluczowe pytanie - dlaczego nie mogą pozostać w Korei? Jak wyjaśnia kierownik kampanii “End Dog Meat”, Sangkyung Lee, wszystkiemu winne są szkodliwe stereotypy, jakie w ciągu lat narosły wokół psów hodowanych na fermach. Zwierzęta te są naznaczone stygmą .

- Przedstawiciele branży przez lata promowali fałszywe przekonanie, że “psy mięsne” są ”pozbawione duszy, głupie, niebezpieczne” i generalnie różnią się od psów-towarzyszy - tłumaczy aktywista i dodaje. - Rolnicy tacy jak pan Yang są symbolami zmian w Korei Południowej, ponieważ nowe pokolenie miłośników zwierząt, takich jak ja, nie chce, aby to cierpienie trwało dalej.

Zakaz jedzenia psiego mięsa w Korei Południowej

Interwencje przeprowadzane na fermach mięsnych mają szanse na powodzenie ze względu na rosnącą niechęć konsumentów do spożywania psiny. Coraz więcej młodych mieszkańców Korei Południowej, nierzadko posiadających własne zwierzęta domowe, sprzeciwia się hodowaniu psów na mięso i spożywaniu go . Poprzez presję społeczeństwa, biznes ten przynosi większe straty niż zyski, a prowadzenie ferm przestaje się po prostu opłacać.

Głos w sprawie zabrała również pierwsza dama Korei Południowej- Kim Keon-hee. Żona Yoon Suk-yeola, piastującego stanowisko prezydenckie od 2022 roku, zwróciła się nie tylko do hodowców, ale i ludzi spożywających ten rodzaj mięsa z prośbą o zaprzestanie.

Dodatkowo badania przeprowadzone w Korei Południowej wykazują, że aktualnie większość mieszkańców, bo aż 85% zupełnie nie sięga po mięso z psów, a 56% ludności popiera wprowadzenia zakazu . W tej kwestii na pewno nieocenioną wkład ma właśnie organizacja Humane Society International.

- Mam nadzieję, że rząd nas posłucha, a nasz program Models for Change pokazuje, że istnieje przyszłość, w której psy są tylko przyjaciółmi, nie jedzeniem - kwituje Sangkyung Lee.

źródło: hsi.org; blog.humanesociety.org

Psi trener wyróżnił 3 najwierniejsze rasy psów. Zawsze staną w obronie właściciela i jego bliskich
Czarny kociak urodził się z "gorączką". Wraz z wiekiem kolor jego futra zaczął się zmieniać
Obserwuj nas w
autor
Kamila Sabatowska

Magister filologii polskiej, od kilku lat pracuje jako redaktorka. Prywatnie fanka sportu – zwłaszcza siatkówki i miłośniczka zwierząt. Szczęśliwa posiadaczka cavaliera. Chcesz się ze mną skontaktować?Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy