Zagadka kocich szkieletów wyjaśniona. Skąd wzięły się na ogrodzeniu?
Przechodząc obok jednej z posesji w Zamościu, można się przerazić nie na żarty. Tamtejszy niedawno rozebrany dom straszy - w przenośni i dosłownie. Na ogrodzeniu przed budynkiem zawisły szkielety trzech kotów. Na miejsce wezwano policję i straż miejską.
O budzącym dreszcze odkryciu jako pierwsza poinformowała na swoim profilu pani Marta Zubala. Internautka zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające wyschnięte truchła kotów zawieszone na metalowym ogrodzeniu. Autorka fotografii "pogratulowała" sprawcy pomysłowości, dodając we wpisie wymowne hasło "zawał murowany".
Zmumifikowane zwierzęta na ogrodzeniu obok opuszczonego domu
Nazajutrz informacja o truchłach zwierząt dotarła do Rafała Zwolaka, radnego miasta Zamość. Przedstawiciel władz samorządowych także udostępnił zdjęcia na Facebooku i doprecyzował, że tajemnicza instalacja na ogrodzeniu znajduje się przy skrzyżowaniu ulicy Szwedzkiej i gen. Józefa Sowińskiego w Zamościu. O sprawie zostały powiadomione odpowiednie służby.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze przeprowadzili czynności procesowe oraz dokonali wstępnych ustaleń. Jak podaje portal lublin112.pl, wynika z nich, że truchła zostały odnalezione pod podłogą starego domu, w trakcie jego rozbiórki. W domu tym nikt nie zamieszkiwał od około 20 lat.
Czy zmumifikowane zwierzęta zostały wywieszone na ogrodzeniu w ramach żartu? A może motywy sprawcy były dużo mroczniejsze? St. asp. Dorota Krukowska–Bubiło z zamojskiej policji poinformowała, że odpowiedź na oba z postawionych wyżej pytań jest przecząca. Jak naprawdę doszło do zagadkowej sytuacji?
Zagadka rozwiązana
Okazuje się, że wykonujący rozbiórkę domu mężczyzna zawiesił odnalezione truchła na ogrodzeniu, ponieważ po posesji biegał pies. Znalazca nie chciał, aby szczątki kotów znalazły się w jego zasięgu, dlatego nieopatrznie stworzył obsceniczny obraz rodem z koszmaru.
Policja podaje, że zabezpieczone truchła kotów są w stanie znacznego rozkładu, co wskazuje na to, że zwierzęta zdechły być może nawet kilkanaście lat temu. Szczegółowe okoliczności tej sprawy wciąż są badane.
Nawiązując do zaistniałej sytuacji, pragniemy zwrócić Państwa uwagę na problem bezdomności zwierząt oraz towarzyszących im zagrożeń, zwłaszcza w okresie zimowym. Mroźne miesiące są szczególnie trudnym czasem zarówno dla zwierząt przebywających w schroniskach, jak i tych wolnożyjących.
W trosce o ich dobro zachęcamy do wsparcia finansowego organizacji zajmujących się ratowaniem bezpańskich stworzeń, a także zapoznanie się z wytycznymi w zakresie odpowiedniego zabezpieczenia domowych pupili.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: lublin112.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Husky pociesza płaczące dziecko. Tak wygląda prawdziwa przyjaźń
Michał Piróg komentuje aferę z psem uczestnika "Top Model". „Myślałem, że ty jesteś nieco inny"
Dlaczego nie wolno dawać psom czekolady? Oto zdjęcie, które mówi wszystko