Wstrząsający finał poszukiwań zaginionych owczarków. Znaleziono ich zwłoki
W ostatnim czasie sprawa zaginięcia dwóch owczarków niemieckich spod Świdwina zdobyła rozgłos nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju. Właściciele robili wszystko, aby odzyskać ukochane zwierzęta, jednak po psach nie było ani śladu. Po blisko dwóch miesiącach trwających czynności Policja powiadomiła o zakończeniu poszukiwań. 18 kwietnia zachodniopomorskie służby przekazały informację o odnalezieniu zwierząt. Zostały zakatowane.
O tajemniczym zaginięciu owczarków niemieckich pisaliśmy na początku marca. Wówczas rozpaczliwy apel o pomoc w szukaniu dwóch psach, Aresie i Rockym, które zaginęły 27 lutego w Oparznie/kolonie koło Świdwina, obiegł media społecznościowe. Miłośnicy zwierząt z całej Polski udzielali wsparcia właścicielom i masowo udostępniali wpis za pośrednictwem Facebooka.
Policja przekazała wstrząsające wieści. Ares i Rocky nie żyją
Ludzie, do których należały psy, podejrzewali, że rasowe zwierzęta wciąż żyją. Ze względu na swoją wartość rynkową mogły zostać porwane z pobudek finansowych. Istniała również możliwość, że pupile zostały uprowadzone, a ich nowa rodzina nie ma pojęcia, że padła ofiarą oszustwa.
Chcąc odzyskać swoich czworonożnych przyjaciół, właściciele zaoferowali znalazcy lub ich nowym opiekunom wysoką nagrodę pieniężną. Byli gotowi zapłacić 5 tys. złotych, by Ares i Rocky wrócili bezpiecznie do domu, w którym czekało na nich dziecko.
Mijały tygodnie, a wieści o Aresie i Rockym nie nadchodziły. Niestety brutalna prawda ujrzała światło dzienne pod koniec ubiegłego tygodnia.
W niedzielę poszukiwania Aresa i Rocky'ego zakończyły się. W stawie w niewielkiej odległości od domu, z której wybiegły psy, znaleziono ich zmasakrowane zwłoki.
Ktoś zmasakrował ciała dwóch zaginionych owczarków
Przyczynę śmierci zwierząt badają świdwińskie służby. We wtorek st. asp. Katarzyna Kopacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie poinformowała, że funkcjonariusze czekają na wynik sekcji zwłok dwóch owczarków niemieckich.
- Po zgłoszeniu o zniknięciu obu psów, prowadziliśmy czynności w sprawie podejrzenia o ich kradzież. Ale w niedzielę rzeczywiście znaleziono zwłoki obu zwierząt. Zostały przekazane do badań sekcyjnych - podaje portal kolobrzeg.naszemiasto.pl.
Policjantka dodała, że jeśli lekarz przeprowadzający sekcję potwierdzi, że zwierzęta rzeczywiście zostały zabite, sprawa zostanie przekwalifikowana, w oparciu o ustawę ochronie zwierząt. W tym wypadku zostanie ona zbadana pod kątem podejrzenia o popełnieniu przestępstwa w postaci zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Pogrążeni w smutku właściciele już podziękowali wszystkim osobom zaangażowanym w poszukiwania i nagłośnienie sprawy Słowa pocieszenia, które spłynęły do nich od internautów i bliskich, być może w niewielkim stopniu pozwolą im pogodzić się ze smutnym losem zmarłych pupili.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Nieudana próba przemytu do więzienia. Policja aresztowała "narkokota"
Proboszcz znęcał się nad psami? Sąd nie odpuszcza, wszczyna ponowne śledztwo
Pies wyrzucony w foliowym worku. Pracownicy schroniska szukają sprawcy