Psa w worku znalazła przypadkowa kobieta. Gdyby nie jej reakcja, zwierzę udusiłoby się w plastikowym worku.
Do zdarzenia doszło nieopodal Nowej Sikorskiej Huty na Kaszubach. Dziwny plastikowy worek zauważył jeden z kierowców. Kobieta zatrzymała się i otworzyła znalezisko. Przerażonego i żywego psa przewiozła do schroniska.
Zdziesiek wkrótce trafi do adopcji
Psem zaopiekowała się fundacja "Animalsi" Schronisko dla Zwierząt w Kościerzynie. Teraz pracownicy i wolontariusze szukają sprawcy tego czynu.
- Gdyby nie reakcja osób przyjeżdżających, pewnie już by nie żył. Mamy nadzieję, że dzięki sile facebooka odnajdziemy właściciela i poniesie konsekwencje!!! Jeśli ktoś z Was posiada jakieś informacje na temat właściciela pieska prosimy o kontakt - czytamy na Facebooku.
Niecodzienne odkrycie w Indonezji. Rybak złowił zmutowanego rekina z "ludzką twarzą"
CZYTAJ DALEJZe schroniskiem można kontaktować się pod numerem telefonu 573 440 610.
Zdziesiek trafił na kwarantannę. Prawdopodobnie po jej skończeniu będzie możliwość adopcji czworonoga.
Znęcanie się nad zwierzętami jest karanie, maksymalnie można trafić do więzienia na 5 lat.
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected] Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!