Właścicielka "zgubiła" szczeniaka. Kulący się w krzakach Fox nie miał dla niej większej wartości
Na kanale “Hope For Paws - Official Rescue Channel” na Youtube opublikowano filmik, na którym przedstawiono poruszającą historię pewnego szczeniaka. Skrajnie nieodpowiedzialne podejście właścicielki wobec psa imieniem Fox to kolejny przykład na to, że żywe zwierzęta nigdy nie są dobrym pomysłem na prezent. Przez takie postępowanie zwierzak przeżył wiele stresu i strachu.
Cała historia rozegrała się w jednej z dzielnic mieszkalnych w Kalifornii. Lokatorzy pobliskich domów dostrzegli w krzakach przerażonego szczeniaka , który nikomu nie pozwalał się dotknąć. Nie wiedzieli, że to dopiero początek niezwykle przygnębiającej przygody, jaką za sobą niesie.
Szczenię trzęsło się ze strachu w krzakach
Kiedy mieszkańcy dzielnicy zdali sobie sprawę, że sami nie poradzą sobie ze schwytaniem pieska, o całej sytuacji poinformowali organizację Hope For Paws. Jedna z ich wolontariuszek - Loreta Frankonyte, pomimo późnej pory bez wahania ruszyła na miejsce. Szczenię było rzeczywiście niewielkie i panicznie bało się ludzi . Wtedy zrozumiała, że czeka ją naprawdę trudna akcja ratownicza.
W pewnej chwili wpadła na pomysł, że spróbuje wywabić malucha z krzaków kawałkiem cheesburgera. Doskonale zdawała sobie sprawę, że musi być przeraźliwie głodny. Nie myliła się w swoich założeniach i już po chwili miała go w swoich rękach. Z uwagi na to, gdzie został znaleziony, otrzymał imię Fox, czyli w języku polskim “lis”.
Historia Foxa nie mieści się w głowie. Cierpliwość popłaca
Loreta wraz ze szczeniakiem pojechała do siedziby organizacji, gdzie piesek trafił pod opiekę specjalistów. Tam po wstępnych badaniach i kąpieli okazało się, że malec ma wszczepiony mikroczip . Dzięki temu istniała możliwość skontaktować się z jego opiekunem. Jednak okazało się, że właścicielka wcale go nie szukała, a wręcz odwrotnie, sama go porzuciła.
Kobieta w rozmowie z organizacją stwierdziła, że szczeniak był jednym z prezentów, które otrzymała od znajomych. Z uwagi na to, że nie chciała mieć psa i nie wiedziała, co z nim zrobić, po prostu go porzuciła . Choć trudno w to uwierzyć zupełnie nie przejmowała się, co się z nim stanie i jak potoczą się jego dalsze losy.
Szczeniak na szczęście przekonał się, czym jest kochająca rodzina
Pracownicy organizacji nie mieli innego wyjścia, jak otoczyć opieką porzuconego szczeniaczka. Po kilku dniach trafił do rodziny zastępczej, która zajęła się nim tak, jak w zupełności na to zasługiwał. Stał się oczkiem w głowie swoich opiekunów tymczasowych i w świetnych warunkach czekał na to, aż ktoś wyrazi chęć zaadoptowania go na stałe.
Choć ostatecznie nie wiadomo, czy i kiedy Fox trafił do rodziny, która zapewni mu dom do końca jego psich dni, pozostaje mieć nadzieję, że tak właśnie się stało. To bezbronne zwierzę zdecydowanie nie zasłużyło na tak przykry los, jaki spotkał go już na samym początku jego życia.
źródło: Hope for Paws