Tragedia na Podkarpaciu. Pies został zagryziony, w tle spór o wilki

"Nie wierzcie pseudoekologom!"

- Wstawiam te drastyczne zdjęcia, by uświadomić ludziom, co się dzieje w Bieszczadzach - pisze pan Krzysztof. - Bucio był najlepszym przyjacielem mojego dziecka. Zginął dzisiaj nad ranem, zagryziony przez wilki.

Bucio miał wyjść z domu nad ranem za potrzebą. Nigdy już nie wrócił na swoje posłanie. Został zagryziony gdzieś na terenie posesji pana Krzysztofa, a potem, według mężczyzny, wywleczony kawałek dalej, bliżej ulicy.

Pan Krzysztof i jego synek bardzo przeżyli śmierć labradora. Mężczyzna w gorzkich słowach zwrócił się do mieszkańców Terki, by nie dali się przekonać obrońcom zwierząt, że wilki nie stanowią problemu:

- Mam apel do znajomych, żeby nie dali się manipulować i nabierać na chwytliwe, emocjonalne hasła wszelkich organizacji i fundacji pseudoekologicznych. To są szkodliwi ludzie, którzy życzą przyrodzie i społecznościom lokalnym jak najgorzej!

Wina wilków czy właściciela?

Pod postem pana Krzysztof natychmiast zaroił się od komentarzy. Wielu internautów współczuje mu utraty psa. Oskarżenie wilków wydaje się jednak bardzo kontrowersyjne. Słowa pana Krzysztofa oburzyły wielu obrońców zwierząt, którzy uważają, że to on sam ponosi winę za śmierć Bucia.

- A czemu ten pies nad ranem był sam? Gdyby był przy nim człowiek, to wilki by się nie zbliżyły - dopytuje jedna z internautek.

- Gdy ma się psa i wilki w pobliżu, to nie puszcza się go luzem, tylko zapewnia mu bezpieczeństwo! - czytamy w innym komentarzu.

Inni internauci twierdzą jednak, że wilki faktycznie zaczęły stanowić zagrożenie dla zwierząt domowych i gospodarskich w mniejszych miejscowościach, zlokalizowanych blisko ich siedlisk.

- Widać, że większość z piszących tu komentarze to mieszkańcy dużych miast. A co powiecie na to, że na Mazurach wilki zagryzają psy w kojcach? - pisze w komentarzu pan Janusz. - Były już nawet próby atakowania dziecka.

Obrońcy zwierząt od dawna prowadzą kampanię przeciw dyfamacji wilków. Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" przytacza statystyki, z których wynika, że wilki nie stanowią zagrożenia dla ludzi, a częściej dochodzi w Polsce do pogryzienia, a nawet zagryzienia ludzi przez psy. Mimo to mniejsze stworzenia, jak labrador Bucio, być może nadal stanowią dla wilków łakomy kąsek.

Jak sądzicie? Kto ponosi winę za śmierć Bucia - wilki czy sam właściciel labradora?

Zobaczcie wstrząsający post pana Krzysztofa. UWAGA! Zdjęcia są bardzo drastyczne.

Źródło: Facebook.com @krzysztof.pecka, esanok.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

• Tragiczny finał interwencji obrońców zwierząt w Bolkowie. Zgasło niewinne życie

• Rumba przeżyła koszmar, ale odrobina miłości zmieniła ją nie do poznania

• Sylwia Spurek chce zakazu wędkowania. „Ryby także odczuwają ból"