"Tego dnia świat stracił wspaniałą kobietę". Nie żyje dr Irena Raczko, wieść o śmierci spadła jak grom
Środowisko miłośników zwierząt obiegła smutna wiadomość. Nie żyje dr Irena Raczko, znana i od lat ceniona specjalistka z zakresu weterynarii. Wieść o odejściu “dr Irenki” jako pierwsza przekazała klinika na warszawskim Ursynowie, gdzie lekarka od ponad 30 lat przyjmowała czworonożnych pacjentów. Śmierć przyszła niespodziewanie.
Nie żyje dr Irena Raczko, ceniona przez Warszawiaków lekarka weterynarii
Nie żyje doktor Irena Raczko. Lekarka weterynarii specjalizująca się w chorobach psów i kotów od 30 lat pozostawała związana z Ursynowską Kliniką Weterynaryjną przy ulicy Strzeleckiego w Warszawie. Praktykę prowadziła również w gabinetach przy ulicach Dereniowa oraz Popularna. Jej życie zawodowe było przepełnione wieloma ważnymi wydarzeniami. Dzięki ogromnej wiedzy, pasji oraz zaangażowaniu uratowała życie niezliczonej ilości czworonogów. Do dzisiaj mnóstwo właścicieli zwierząt jest jej niezmiernie wdzięcznych.
Niestety, życie "doktor Irenki", jak nazywali ją współpracownicy, goście kliniki weterynaryjnej i zaprzyjaźnieni ratownicy zwierząt, dobiegło końca. Odeszła 22 października bieżącego roku, a jej śmierć była zaskoczeniem dla każdego, kto miał przyjemność ją poznać .
Klinika zdecydowała się nie ujawniać przyczyn zgonu. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że wiadomość ta poruszyła wiele osób. Zapewne część z nich będzie chciała pożegnać panią doktor podczas uroczystości pogrzebowej. Informacje odnośnie daty oraz miejsca pogrzebu nie zostały jeszcze podane do wiadomości publicznej.
Doktor Irenka odeszła. Uwielbiali ją zarówno ludzie, jak i zwierzęta
Pani Irena dużą część swojego życia zawodowego poświęcała na ratowanie zwierząt . Swoją profesjonalną opieką obejmowała nie tylko zwierzęta właścicielskie. Dzięki jej ogromnej empatii i zaangażowaniu zdrowie odzyskało wiele bezdomnych istot. Chętnie współpracowała z organizacjami, które zajmowały się opieką nad porzuconymi czworonogami. Tak wspominają zmarłą koleżankę pracownicy z kliniki ze Strzeleckiego:
Dr Irena była naszym przyjacielem i wspólnikiem od 30 lat. Była wspaniałym człowiekiem i lekarzem, stawiającym zawsze na pierwszym miejscu dobrostan zwierząt.
Każdy, kto zdążył poznać lekarkę osobiście, zdawał sobie sprawę z tego, że szczególne miejsce w jej sercu zajmowali przedstawiciele rasy golden retriever. Z tego względu pozostawała w ścisłej współpracy z Fundacją Pomocy Goldenom Aurea.
Nie możemy uwierzyć, nie umiemy się z tym pogodzić. To niewyobrażalna i nieopisana strata. Podobno nie ma ludzi niezastąpionych – otóż są ! Jednym z nich jest właśnie Irenka Raczko - żegnają zaprzyjaźnioną lekarkę przedstawiciele fundacji.
Równie ciepło wypowiadają się o niej młodsze od niej osoby, które również pracują z chorymi zwierzętami:
Motywowała, gdy wątpiłam, czy dam radę … Dawała cenne rady i wsparcie… Czasem sprowadzała na ziemię, gdy trzeba było…
Emanowała spokojem i pozytywną energią , wyczuwały to nie tylko zwierzęta, ale i ludzie. Wszyscy bez wyjątku ją uwielbiali.
Kondolencje spływają z całej Warszawy. Właściciele zwierząt z Ursynowa żegnają zmarłą lekarkę weterynarii
Wiadomość o śmierci doktor Irenki zszokowała nie tylko tych, którzy z nią współpracowali na co dzień, ale i pozostawiła uczucie pustki w sercach wielu stałych gości kliniki weterynaryjnej. Z ich wypowiedzi wynika, że pani Irena Raczko bez wątpienia uczyniła świat lepszym miejscem.
- “Boże Święty! Najlepszy weterynarz na świecie , wspaniały człowiek!”;
- “Ta wiadomość złamała nam serce, łzy lecą same… To była najcudowniejsza lekarka jaką spotkałam, z ogromną wiedzą i wciąż ją poszerzała”;
- “To był najlepszy lekarz weterynarii jakiego znałem, dzięki Niej żyje mój pies . Serce mi pękło. Bez niej psi świat już nie będzie taki sam”;
- “Trafi prosto do nieba prowadzona przez wszystkie uratowane stworzenia - jestem tego pewna”;
- “ Ogromna strata, mało takich ludzi z takim serduchem do zwierzaków . Bardzo przykra wiadomość”.
Źródło: haloursynow.pl, wartagoldena.org.pl