Tak nieświadomie krzywdzisz psa. Behawiorystka wymienia 3 najgorsze błędy, od których aż ją skręca
Dobre chęci nie wystarczą do tego, aby dobrze wychować pupila. Niezbędne jest też posiadanie co najmniej podstawowej wiedzy, aby uniknąć błędów, które mogą rzutować na całe życie naszego milusińskiego. Behawiorystka psów prowadząca na TikToku konto o charakterze edukacyjnym zdradziła, w jaki sposób wielu opiekunów nieświadomie pogłębia problemy behawioralne swoich zwierzaków. Niektóre próby załagodzenia sytuacji tylko potęgują u nich stres.
Behawiorystka zwierząt wypunktowała opiekunów psów. Wiele ludzi nieświadomie krzywdzi własne zwierzęta
Ingrid Jungeferman jest behawiorystką psów, która od pewnego czasu prowadzi na konto w mediach społecznościowych o charakterze edukacyjnym. Specjalistka wierzy w to, że samoświadomość własnych błędów jest pierwszym krokiem do dobrych zmian. Dlatego postanowiła nagrać filmik, w którym opowiedziała o 3 często popełnianych błędach przez opiekunów psów. Aspekty poruszone w materiale mogą negatywnie wpływać na jakość życia zarówno psa, jak i jego właściciela. Dlatego warto być ich świadomym, aby skutecznie ich unikać.
1. Emocjonalne reagowanie na intensywne emocje psa
Wiele ludzi, w trosce o komfort swojego pupila, widząc, że pies się boi, natychmiast stara się za wszelką cenę go pocieszyć. Tego typu reakcja zazwyczaj jest przez zwierzęta opacznie odbierana. Kiedy czworonóg widzi, że jego właściciel intensywnie reaguje na jakieś wydarzenie, sądzi, że rzeczywiście jest się czym przejmować i jeszcze bardziej się nakręca. Dlatego w stresujących sytuacjach takich jak np. wybuchy petard czy spotkanie ze szczekającym psem warto być opanowanym.
Nie chodzi o to, żeby zupełnie unikać kontaktu z pupilem w niekomfortowych dla niego sytuacjach. Sęk w tym, aby na przykładzie własnego zachowania pokazać mu, że nie ma się czego bać.
Czy można nadawać zwierzętom ludzkie imiona? Mocne stanowisko Kościoła, chodzi o jedno z przykazań Piękny królik porzucony przed blokiem, jeszcze nie wiedział, co go czeka. Dwaj chłopcy nie próżnowaliWzięcie drugiego psa to nie zawsze dobry pomysł
2. Wzięcie pod swój dach drugiego psa, żeby rozwiązać problemy pierwszego czworonoga
Z niewiadomych przyczyn, przerażająco duża liczba ludzi uważa, że wszelakie problemy związane z zachowaniem psa wynikają z tego, że nie ma on na co dzień czworonożnego towarzysza. Każdy, kto zastanawia się nad posiadaniem drugiego psa, powinien być świadomy tego, że nowe zwierzę nie rozwiąże problemów pierwszego pupila. Co więcej, przy takim podejściu do tematu jest duże prawdopodobieństwo tego, że drugi pies również okaże się być bardzo niesfornym stworzeniem. Najpierw należy znaleźć źródło problemu i go rozwiązać, a dopiero później zastanawiać się nad powiększeniem rodziny o kolejnego zwierzaka.
Każdego psa można nauczyć spokojnego chodzenia na spacerach
3. Pozwalanie psu na ciągniecie smyczy
Część właścicieli psów nie ma pojęcia o tym, że każdego psa można nauczyć chodzenia przy nodze i nieciągnięcia na smyczy. Dlatego niektórzy opiekunowie nieumiejętnie wychowanych czworonogów, każdego dnia frustrują się tym, że ich pupil na spacerach jest „niegrzeczny” i szarpią go, gdy ten chce iść w kierunku, w którym nie powinien. Tymczasem zwierzę robi to dlatego, że nie wie, czego oczekuje od niego człowiek.
Aby wymagać od psa chodzenia przy nodze, trzeba mu wytłumaczyć, o co nam chodzi. Jeżeli nie jesteś w stanie samodzielnie oduczyć swojego pupila ciągnięcia smyczy, skonsultuj się z doświadczonym trenerem psów. Z całą pewnością pokaże Ci on jak działać, aby spacery z czworonogiem przestały być udręką, i zaczęły być przyjemnością.
Źródło: tiktok.com/@ingridatlasandarlo