Spacerował z psem po plaży. Omal nie porwała ich gigantyczna fala
Mężczyzna i jego pies wybrali się na wspólny spacer, jak zawsze mieli to w zwyczaju. Tym razem obrali trasę na plaży w Bretanii we Francji. Nic nie wskazywało na to, że podczas przechadzki na świeżym powietrzu może dojść do ogromnej tragedii. Całą sytuację udało się nagrać, a następnie umieścić w sieci ku przestrodze.
Panująca tego dnia pogoda była wprost idealna na spacer. Świeciło słońce, niebo było niemal bezchmurne, a więc nie ma się co dziwić, że mężczyzna i jego pies z nagrania wybrali się, aby korzystać z takich warunków. Nie spodziewali się, że ich wejście na plaże może zakończyć się w tak niebezpieczny sposób.
To miał być spacer z psem po plaży jak każdy inny
Na początku nagrania mężczyzna i jego pies idą brzegiem plaży, kiedy nagle fale zaczynają docierać coraz dalej w głąb plaży. Nie mija kilka minut, nim poziom wody podnosi się do tego stopnia, że sięga już po kolana. Kiedy pospiesznie maszerują wzdłuż linii brzegowej, nagle fale przypływowe stają się jeszcze gwałtowniejsze.
Droga ucieczki jest ograniczona, ponieważ plażę odgradzają ogromne kamienie, a tuż za nimi betonowy mur. Nie pozostaje im nic innego, niż jak najszybciej opuścić wybrzeże. Całe szczęście, że należący do niego pupil to przedstawiciel stosunkowo dużej rasy, dzięki czemu woda nie zakrywa go jeszcze w całości.
Fale porywają mężczyznę i jego psa
W końcu opiekun psa dostrzega drewniane schody, którymi mogą wydostać się z plaży . Robi wszystko, by on sam i jego pupil czym prędzej dotarli do tego punktu. Jednak jedna z kolejnych fal jest na tyle wysoka i silna, że oboje zostają porwani . Na chwilę znikają pod wodą, a następnie z impetem uderzają w skały i znajdujący się za nimi betonowy mur.
Ta scena aż mrozi krew w żyłach, jednak na szczęście po chwili z piany wywołanej falami wynurza się mężczyzna, a kolejno jego czworonożny przyjaciel. Kiedy jej poziom obniża się na tyle, że mogą się swobodnie poruszać, prą naprzód ile sił w nogach. Doskonale zdają sobie sprawę, że mają tylko kilka sekund, przed kolejnym przypływem.
Na szczęście na końcu nagrania widać, jak oboje wchodzą na schody . Wygląda na to, że żadnemu z nich nie stało się nic poważnego. Mimo wszystko poczucia zdenerwowania i niepewności, jakiego doświadczyli, na pewno nie zapomną na długo.
"Spacer po plaży w takich warunkach był naprawdę nieodpowiedzialny"
Udostępnione w sieci nagranie z tarapatów, w jakie wpadli mężczyzna i jego pies, wyraźnie poruszyło internautów. Mimo że bardzo przejęli się ich losem i współczuli, że musieli przeżyć takie chwile grozy, ich uwadze nie umknął fakt, że zejście na plaże w takich warunkach było skrajnie nieodpowiedzialne.
- Tak się cieszę, że to zrobili. Ale muszę powiedzieć, że spacer po plaży w takich warunkach był naprawdę nieodpowiedzialny - pisze jeden z internautów.
- Naprawdę nie widzę w tym nic śmiesznego, ale z drugiej strony żadnej pomocy ze strony osoby filmującej!! To naprawdę daje do myślenia - dodaje kolejny.
- Całe szczęście, że wszystko się dobrze skończyło - podsumowuje inny.
Trudno nie zgodzić się z tymi opiniami, dlatego zalecamy, by przed spacerami w podobnych okolicznościach przyrody każdorazowo sprawdzić kalendarz pływów - dla własnego bezpieczeństwa oraz swoich dzieci czy zwierząt.
źródło: wamiz.es
