Senior był zupełnie bezlitosny. Włożył je do kartonowego pudła i nie przejmował się ich losem
Każdego dnia w Polsce znajdowane są bezdomne kocięta . Wiele z nich, to potomstwo zwierząt właścicielskich, które są porzucane przez nieodpowiedzialnych opiekunów chcących uniknąć problemów oraz kosztów związanych z wychowaniem maluchów. Niestety, wielu sprawców tego typu działań nie ponosi żadnej odpowiedzialności karnej za popełnione czyny. W zeszłym tygodniu w Leżajsku znaleziono sześć kilkudniowych kociąt zostawionych na polu w kartonowym pudełku.
Na polu w kartonie znaleziono sześć kociąt
Pod koniec lipca bieżącego roku, w miejscowości Leżajsk, jeden z lokalnych mieszkańców znalazł karton z sześcioma małymi kociętami. Zwierzęta miały zaledwie kilka dni, powinny być cały czas przy matce, a nawet jedna noc spędzona pod gołym niebem mogła skończyć się dla nich śmiercionośną hipotermią.
Mężczyzna o swoim odkryciu poinformował dyżurującego w Komendzie Powiatowej Policji w Leżajsku. Karton z kociętami leżał na polu , nieopodal ulicy Podolszyny. Sprawę przejęli funkcjonariusze z wydziału kryminalnego leżajskiej komendy policji.
Policja ustaliła, kto jest sprawcą znęcania się nad zwierzętami
Kocięta zostały zabezpieczone: nakarmione i ogrzane. Na szczęście nie były pozostawione same sobie na tyle długo, żeby ich życiu zagrażało niebezpieczeństwo.
Natychmiast podjęte działania, mające na celu ustalenie sprawcy przestępstwa, przyniosły oczekiwane rezultaty. Dzięki szybkiej reakcji mężczyzny, który znalazł kocięta i dużym zaangażowaniu funkcjonariuszy lokalnej policji, udało się ustalić, kto jest właścicielem kotów porzuconych w kartonie na polu . To 67-letni mężczyzna, mieszkaniec Leżajska.
Oprawca przyznał się do winy
Mężczyzna podejrzany o porzucenie sześciu kociąt na polu został przesłuchany przez policję. 67-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Czeka go rozprawa sądowa, na której zostanie ogłoszony prawomocny wyrok. Za popełniony czyn grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Według polskiego prawa, porzucanie zwierząt jest traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami . Ta historia może być dobrą przestrogą dla każdego, kto, chociażby pomyślał o nieodpowiedzialnym porzucaniu swoich zwierząt. Mamy nadzieję, że coraz więcej oprawców będzie odpowiadała przed sądem za popełnione czyny.
Źródło: podkarpacka.policja.gov.pl