Pytanie w "Milionerach" zaskoczyło uczestniczkę. Chodziło o zwierzę
Pytanie w programie “Milionerzy” często opierają się również o wiedzę w tematyce zwierzęcej. Podobnie było i tym razem. Jednak, gdy uczestniczka usłyszała, o co zapytał ją prowadzący Hubert Urbański, mina mocno jej zrzedła.
Zwierzęta w Milionerach
Kolejna edycja programu “Milionerzy” umila telewidzom wieczory przed ekranem. Rzadko kiedy mogą oni narzekać na nudę, ponieważ poziom wiedzy uczestników teleturnieju jest naprawdę wysoki. Udowadnia to ilość wybrzmienia pytania o tytułową nagrodę.
Przypomnijmy, że Mateusz Żaboklicki dotarł do samego finału, gdzie musiał odpowiedzieć na pytanie związane ze zwierzętami . Na szczęście poradził sobie śpiewająco. Mężczyzna wiedział, że do czworonogów, czyli tatrapodów, nie zaliczamy owadów.
Pies - po rosyjsku, świński ogon - po niemiecku, a po polsku?
Tym razem uczestniczka “ Milionerów ” nie kryła, że pytanie, które padło w jej kierunku od Huberta Urbańskiego, sprawia jej trudność. Jego treść brzmiała następująco:
Rogalik - po węgiersku, pies - po rosyjsku, świński ogon - po niemiecku, a po polsku?
Małgorzata Golonka z Krakowa miała jak zwykle do wyboru cztery warianty odpowiedzi. Zaznaczenie tej poprawnej sprawiłoby, że pula wygranej wzrośnie. Do wyboru miała:
A. małpa;
B. małpolud;
C. małpiszon;
D. małpiatka.
Koła ratunkowe pomogły uczestniczce "Milionerów" wybrać poprawną odpowiedź?
Pani Małgorzata od razu przyznała, że nie do końca wie, jaką odpowiedź powinna zaznaczyć. Z tego powodu zdecydowała, że wykorzysta jedno z dostępnych kół ratunkowych . Padło na pół na pół.
Po losowym odrzuceniu dwóch niepoprawnych odpowiedzi pozostały dwa warianty: małpa i małpolud. Mimo to uczestniczka “Milionerów” nie zdecydowała się zaryzykować i poprosiła o następną podpowiedź , jaką był telefon do przyjaciela. Niestety jej partner Sławek również nie wiedział, co powinna zaznaczyć. Wtedy zdecydowała się na strzał.
To totalny strzał, bo nie mam pojęcia, o co w tym pytaniu chodzi, niech będzie małpa - wyznała Urbańskiemu.
Okazało się, że strzał uczestniczki okazał się celny. Bowiem odpowiedzią była właśnie małpa . Po chwili Hubert Urbański wyjaśnił, że w pytaniu chodziło o znak wykorzystywany w adresach poczty elektronicznej i wszystko stało się zrozumiałe.