Psy ratownicze zakończyły misję w Turcji. Oto jakie luksusy czekały na nie po powrocie do Polski
Po ciężkiej akcji ratowniczej w Turcji, której tereny nawiedziło jedno z najsilniejszych od lat trzęsień ziemi, do Polski wróciły psy ratownicze i ich opiekunowie. W sumie w ratowaniu uwięzionych w rumowiskach ludzi pomagało ośmiu czworonożnych ratowników z naszego kraju. Po powrocie czekało na nich nie tylko oficjalne przywitanie i podziękowanie, ale niezbędne badania i spa.
Po ostatnim kataklizmie, który nawiedził Turcję oraz Syrię, w mediach pojawiły się kolejne dowody na to, jak wiele zawdzięczamy naszym czworonożnym przyjaciołom. Mimo niezwykle trudnych warunków, strażacy w asyście specjalnie wyszkolonych psów przemierzali ruiny zniszczonych budynków. Dzięki ich wyostrzonym zmysłom udało się uratować wiele osób uwięzionych pod gruzowiskiem, dlatego powrocie do kraju dzielne zwierzaki zasłużyły na honorowe powitanie oraz zabiegi pielęgnacyjne.
Psia pomoc w miejscach katastrof. W akcji ratunkowej w Turcji brało udział 8 psów z Polski
6 lutego, tuż po godzinie 21, wystartował samolot z polskimi ratownikami i towarzyszącymi im psami na pokładzie, którego celem była miejscowość Gaziantep w południowej Turcji. Od razu po dostaniu się na miejsce, zarówno strażacy, jak i towarzyszące im czworonogi byli zmotywowani do działania, a za cel postawili sobie wydobycie z ruin jak najwięcej żywych istnień.
Ostatecznie w akcji, która trwała od 6 do 15 lutego, wspólnymi siłami udało im się uratować 12 żywych osób, w tym trójkę małych dzieci.
- Panie komendancie, gratuluję, że ma pan tak wspaniałych funkcjonariuszy i chcę Wam powiedzieć, nasi drodzy bohaterowie, nasi funkcjonariusze, że cała Polska jest z Was dumna, a cała Turcja jest Wam wdzięczna - tymi słowami akcję podsumował szef MSWiA, Mariusz Kamiński.
Na miejscu czworonożni ratownicy mogli liczyć na pomoc medyków
Warunki na miejscu były niezwykle trudne, o czym najdotkliwiej przekonał się zespół ratowników z Meksyku. Podczas akcji ratowniczej życie stracił jeden z towarzyszących im psów, na którego zawaliły się resztki stropu jednego z budynków. Proteo - ponieważ tak się nazywał - został pożegnany z honorami. Jego los bardzo poruszył również internautów na całym świecie.
Polscy czworonożni ratownicy również nie obeszli się bez drobnych kontuzji. Na szczęście na miejscu mogli liczyć na wsparcie profesjonalnych medyków, którzy kontrolowali ich stan zdrowia i dbali, aby nawet najmniejsze zadrapanie zostało opatrzone. Jednym z weterynarzy udzielających im wsparcia był turecki specjalista.
- Kontrola stanu zdrowia w tym poduszek i łap u naszych psów ratowniczych, pozwoli na zauważenie wszelkich urazów. Pojawiające się rany wymagają odpowiedniego opatrzenia, dlatego z pomocą przybył do nas turecki lekarz weterynarii. Dziękujemy za okazane wielkie serce! - czytamy w opisie do materiału wideo zamieszczonego na TikToku Lubuskich Strażaków.
Czworonożni bohaterzy w pełni zasłużyli na odpoczynek
Po oficjalnym zakończeniu misji psy ratownicze zasłużyły na solidny odpoczynek i zregenerowanie sił, zanim przystąpią do dalszych działań. Zadbano również o ich pielęgnację. W sieci ukazała się relacja, na której widać, jak sztab psich fryzjerów myje, czesze i z wielką troską dba o pełen relaks czworonożnych bohaterów, którzy przyczynili się do uratowania 12 ludzkich żyć.
- Nasze bohaterskie pieski zaraz po powrocie z wyczerpującej akcji poszukiwawczo - ratowniczej w Turcji, otoczone zostały należytą opieką: dekontaminacja, czesanie, mycie a jutro wizyta weterynarza i wszystkie niezbędne badania. Zasługują na wszystko co najlepsze, nasi czworonożni bohaterowie - zaznaczają ich opiekunowie.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
- Nie żyją ostatni przyjaciele niedźwiedzia z polskiej armii. “To Wojtek pomógł nam wygrać II WŚ”
- Co robią dzieciaki, gdy mama nie patrzy? Rysiątka mają parcie na szkło, aż miło popatrzeć
- Trener psów zdradził, jakie psie rasy są najtrudniejsze do ułożenia. Nie każdy sobie z nimi poradzi
źródło: TikTok; gov.pl
