Przeraźliwie cierpiące szczenięta trafiły na OIOM, nie wszystkie przeżyły. Całą winę ponosi weterynarz?
Pod opiekę Fundacji dla Szczeniąt Judyta przyjęto siedmioro szczeniaczków z problemami zdrowotnymi. Zostało jedynie pięcioro z nich. Stokrotka przed śmiercią straciła wzrok, razem z rodzeństwem cierpiała na problemy neurologiczne. Wszystkie szczenięta mają ataki padaczki, wstrząsają nimi konwulsje. Przyczyna jest nie do końca znana, ale podejrzewają błąd w sztuce lekarskiej.
Już drugi szczeniak z miotu umarł. Niewyobrażalne cierpienie zwierząt
Powołano je na świat, żeby były towarzyszami dla człowieka i to przez ludzi muszą teraz potwornie cierpieć. Do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiło się Iłżeckie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami . Znaleźli i zabezpieczyli one mamę i siedmioro szczeniąt . Nie znaleźli jednak miejsca dla maluszków, którym nie byli w stanie pomóc i przekazali je fundacji.
15 czerwca zostały zaszczepione szczepionką Biocan na wściekliznę. Gminna weterynarz odrobaczyła je, prawdopodobnie zbyt dużą dawką leku. Wtedy właśnie się zaczęło. Ich ośrodkowy układ nerwowy (OUN) oszalał. Zaczęli przejawiać wszelakie problemy neurologiczne i musiały trafić na OIOM . Przed śmiercią Stokrotka straciła wzrok . Inny szczeniak, który trafił na oddział z problemami z łapką, również przestał widzieć . Nie wiadomo, co dokładnie im się stało, ale wiemy, że sieje spustoszenie w ich małych organizmach.
"Jeden wbija główkę w ścianę, wokalizuje, innym wstrząsają konwulsje, kolejny przewraca się"
Nie do końca wiadomo, dlaczego stan zwierząt tak szybko pogorszył się po wizycie u weterynarza. Wykonano im szereg różnych badań, wykluczono neosporozę, toksoplazmozę, nosówkę i anaplazmozę . Wiadomo, że problemem jest ich OUN.
Cała siódemka szczeniaczków na zmianę miała ataki padaczki . Ich małymi ciałkami wstrząsały konwulsje, nie mogły ustać na nogach, przewracały się. Bezwładnie padały na ziemię. Jeden uderzał głową w ścianę, inny wokalizował. Od razu należało zająć się leczeniem objawów.
Szczenięta są przerażone, samotne i nie wiedzą, co się dzieje. Odczuwają przeraźliwy ból, który nie chce odejść.
Szczenięta czekają na Twoją pomoc
Chociaż byli doświadczeni, jeśli chodzi o chorujące zwierzęta, “takiego koszmaru szczeniąt nigdy nie widzieli” . Cierpienie maluszków wstrząsnęło nimi, mimo że myśleli, że widzieli wszystko .
Personel schroniska jest bezradny wobec koszmaru zwierząt . Nie wiedzą, z czym mają dokładnie do czynienia. Chcą pomóc cierpiącym szczeniętom, ale nie mają do tego środków . Hospitalizacja piątki zwierząt dużo kosztuje. Zaczął się prawdziwy wyścig z czasem , żeby odnaleźć przyczynę choroby. Liczy się każdy datek w tej sprawie, szczegóły można znaleźć w poniższym poście Fundacji dla Szczeniąt Judyta na Facebooku.
źrodło: Fundacja dla Szczeniąt Judyta