Swiatzwierzat.pl Inne zwierzęta Poświęcił życie, by walczyć z kłusownikami, zmiażdżyło go zwierzę. Potworna śmierć w rezerwacie przyrody
Tragiczny wypadek w rezerwacie przyrody. źródło: unsplash/Mathis Jrdl, pixabay/ArturLuczka

Poświęcił życie, by walczyć z kłusownikami, zmiażdżyło go zwierzę. Potworna śmierć w rezerwacie przyrody

24 listopada 2023
Autor tekstu: Joanna Kowalska

Kłusownictwo ponownie zbiera krwawe żniwo. 31-letni strażnik rezerwatu dzikiej przyrody, położonego w Republice Południowej Afryki przez osiem lat dbał o bezpieczeństwo dzikich istot, tropiąc kłusowników. Niestety, los bywa przewrotny, a natura nie zna pojęcia wdzięczności. Kariera Sphamandla Mthembu zakończyła się w nagły i bardzo brutalny sposób. Podczas jednej z akcji został zaatakowany przez zwierzę, które próbował chronić. Zginął w wyniku odniesionych obrażeń.

Zwierzęta na celowniku kłusowników. Niektóre gatunki mogą wyginąć na naszych oczach

Afryka jest naturalnym miejscem występowania wyjątkowych gatunków zwierząt, a wiele z nich można spotkać jedynie w tej części świata. Położony w RPA Rezerwat Ezemvelo Kwazulu-Natal Wildlife Park teoretycznie pełni funkcję ostoi dla takich stworzeń, jak hipopotamy, żyrafy, zebry czy słonie. Niestety nawet na obszarach chronionych dzikie istoty nie mogą czuć się w pełni bezpiecznie. Wszystko przez licznych kłusowników polujących zarówno na gady, ptaki, jak i większe ssaki.

Na czarnym lądzie bardzo ważną funkcję pełnią strażnicy rezerwatów przyrody — tzw. rangers. Dbają oni o to, aby dzikie zwierzęta nie skończyły w rękach kłusowników. Wiele gatunków zagrożonych wyginięciem jest traktowane jako trofea lub towar, który sprzedaje się np. na nielegalnym rynku zoologicznym lub obuwniczym .

Jednym ze strażników rezerwatu przyrody był Sphamandla Mthembu. Ten 31-letni mężczyzna od ośmiu lat niestrudzenie dbał o bezpieczeństwo dzikich zwierzą,  żyjących na terenie prowincji KwaZulu-Natal. Niestety, jego kariera zakończyła się w sposób równie nagły, co tragiczny.

To już pewne. "Kunopies" buszuje w polskich lasach. Ma uroczy pyszczek, ale u nas nikt nie chce go widzieć

Chronił dzikie zwierzęta przed kłusownikami. Strażnik dzikiej przyrody zginął w wypadku

W zeszłym tygodniu Sphamandla razem ze swoimi kolegami z pracy patrolowali teren rezerwatu , skupiając się na stadzie nosorożców i słoni. W godzinach wieczornych strażnicy dowiedzieli się o tym, że nieopodal grasują kłusownicy. W związku z tym, pracownicy rezerwatu noc zamierzali spędzić na patrolowaniu terenu, za który byli odpowiedzialni.

Strażnicy podzielili się na dwie grupy, w celu obserwowania zwierząt narażonych na atak ludzi. Ukrywali się wśród zarośli położonych tuż przy rzece. Niestety, ta noc okazała się być wyjątkowo pechowa dla doświadczonego Sphamandla. Mężczyzna został zaatakowany przez dorosłego hipopotama.

Hipopotam pozbawił mężczyzny życia

Hipopotamy są uznawane za jedne z najbardziej agresywnych i jednocześnie najniebezpieczniejszych zwierząt na świecie . Dorosły osobnik, zaniepokojony obecnością strażników nie miał najmniejszych oporów przed tym, aby zaatakować.

Zaskoczony Sphamandla oddał jeden strzał w kierunku hipopotama, ale to nie powstrzymało masywnego ssaka przed atakiem. Towarzysze strażnika usiłowali mu pomóc. Po kilku chwilach skutecznie odstraszyli zwierzę, które niebawem zginęło od strzałów. Niestety, nie doczekawszy się przyjazdu medyków, 31-latek również zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Serce mi pękło, gdy usłyszałem o tym incydencie, a znalezienie odpowiednich słów stało się trudniejsze, gdy dowiedziałem się, że pan Mthembu niedawno stracił dziecko. Jego rodzina nie pogodziła się jeszcze ze stratą potomka, a wydarzył się ten niefortunny incydent - zakomunikował dyrektor generalny Ezemvelo Kwazulu-Natal Wildlife Park Shie Mkhize, cytowany przez "Daily Star".

Policja południowoafrykańska wszczęła dochodzenie w sprawie śmierci strażnika rezerwatu.

pexels-pixabay-68663.jpg
Hipopotamy zawzięcie bronią swojego terytorium, źródło: pexels.com @Pixabay

Źródło: dailystar.co.uk, o2.pl, polityka.pl

Rekin w Bałtyku? Nagle z wody wyłoniła się płetwa. Przerażające nagranie z Kołobrzegu obiegło sieć!
Kot wraca do domu z notatką wystająca zza obroży. Wtem cała prawda wychodzi na jaw
Obserwuj nas w
autor
Joanna Kowalska

Absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Technik weterynarii oraz zootechnik ze specjalizacją żywienia zwierząt gospodarskich. Prywatnie fanka ryb, aranżowania akwariów i nurkowania. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz do mnie na mail: joanna.kowalska@iberion.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy