Swiatzwierzat.pl Koty Poprosiła w schronisku o najmniej atrakcyjnego kota. Personel od razu pojął, że miała w tym ukryty cel
Zaskakująca oferta adopcji, fot.

Poprosiła w schronisku o najmniej atrakcyjnego kota. Personel od razu pojął, że miała w tym ukryty cel

19 listopada 2023
Autor tekstu: Martyna Pałka

Pracownicy schroniska spotkali się z osobą rozważającą przygarnięcie kota. Na decyzję o adopcji wpływ miało pewne nietypowe kryterium - kobieta nie owijała w bawełnę i poprosiła o najmniej atrakcyjnego mruczka zamieszkującego placówkę. Wolontariusze byli z początku podejrzliwi, zachowując dozę ostrożności i dopiero po wysłuchaniu argumentów rozmówczyni zmienili zdanie.

Miłośniczka kotów zdecydowała się adoptować zwierzę ze schroniska. Postawiła jeden warunek

Adopcja zwierzęcia zawsze powinna być odpowiedzialną i wspólnie przemyślaną decyzją całej rodziny, poprzedzoną rachunkiem sumienia. Przede wszystkim należy zadać sobie kilka pytań: czy jestem w stanie zaopiekować się podopiecznym na czterech łapach, przez najbliższych kilka, a czasem i kilkanaście lat? Czy potrafię zrezygnować z pewnych przywilejów typu wyjazd na wakacje, późne powroty do domu i spanie do południa w weekendy? Czy w razie wystąpienia schorzeń bądź problemów behawioralnych dołożę wszelkich starań, by zapewnić pupilowi jak najlepszą opiekę? Jeżeli odpowiedź na nie jest twierdząca, czas rozejrzeć się za wymarzonym futrzakiem.

Na internetowym forum Reddit pojawiła się wpis opowiadający o adopcji kota z lokalnego schroniska dla zwierząt. Zaskakująca historia związana z powiększeniem rodziny o zwierzęcego przyjaciela została udostępniona przez tajemniczego użytkownika o pseudonimie “Fluffy Designer”. Pewna kobieta postawiła sobie za cel przygarnięcie zwierzaka ze schroniska i w tym celu udała się do lokalnej placówki. Ku zdumieniu wolontariuszy, zanim zaczęła rozglądać się po klatkach i kojcach, przedstawiła warunek konieczny do finalizacji adopcji.

Dramat w Przystani Ocalenie. Wydało się, kto puścił z dymem zapasy dla zwierząt. "Daliśmy mu szansę"

Zapytała w schronisku, który kot najmniej nadaje się do adopcji. Innych nawet nie brała pod uwagę

W rozmowie z personelem przytuliska kobieta zapytała, który podopieczny spośród wszystkich kotów ma najmniejsze szanse na adopcję. Wybór padł na czarnego kocura imieniem Duke, który zmaga się z poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi. Okazało się, że zaprezentowany przez pracowników schroniska kot choruje na wirus niedoboru odporności (FIV) , który atakuje układ odpornościowy i znacznie osłabia organizm zwierzęcia. Jest to wirus przenoszony przez krew, który niestety jest nieuleczalny. To jednak nie wszystkie problemy zdrowotne, z jakimi zmaga się Duke.

Czarny kocur cierpi również na zaburzenia lękowe i w związku z nimi wyrywa sobie włosy. Dzieje się tak zwłaszcza podczas badań lekarskich i wizyt u weterynarza. Do tego dochodzi również statystyczny fakt, że czarne koty są o wiele rzadziej adoptowane niż ich koledzy o jaśniejszym ubarwieniu. Wszystko to sprawia, że Duke był “najmniej atrakcyjnym” kotem do adopcji.

Odczarowanie czarnego kota, czyli nie sądź mruczka po kolorze

Długa lista przypadłości kocura wcale nie zniechęciła miłośniczki zwierząt. Dziewczyna nie wahała się nawet chwili i natychmiast zdecydowała się na adopcję zwierzęcia, który prawdopodobnie nigdy nie opuściłby placówki. Dziewczyna wzięła Duke'a do domu i otoczyła go miłością i opieką. Jak sam twierdzi, zaraz po przeprowadzce kot odrobinę się uspokoił i przestał wyrywać sobie włosy.

Co więcej, kobieta podkreśla, że jej nowy pupil jest niesamowicie uroczy i delikatny, a do tego uwielbia się przytulać! Ona sama uważa, że nie mogła trafić na lepszego towarzysza. Wygląda na to, że Duke w końcu odnalazł kochającą rodzinę, a w dodatku jest zakochany w pupilu, z którym dzieli dom. Mowa o 15-letniej kotce po udarze.

Celem niniejszej historii jest pokazanie, że wiara w przesądy jest bezzasadna i uzmysłowienie osobom rozważającym adopcję zwierzątka, że myślenie, iż czarny kot przynosi nieszczęście jest nieracjonalne. Koty obrośnięte czarnym futerkiem w niczym nie różnią się od mruczków z innym umaszczeniem i mają do zaoferowania równie pokaźne pokłady miłości.

Źródło: Reddit

"Spalił ją całą, została tylko ręka". Morderca tuż pod nosem Gucwińskich, ślady prowadziły do kotłowni
Twój kot robi tak po jedzeniu? Ten objaw nie wróży niczego dobrego, czekanie tylko pogorszy sytuację
Obserwuj nas w
autor
Martyna Pałka

Optymistka z mnóstwem pomysłów i masą pozytywnej energii. Z wykształcenia absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Z zaciekawieniem śledzę wszystkie wydarzenia na świecie i w mediach społecznościowych. Interesuję się psychologią, radiem, muzyką i zdrowym odżywianiem.

 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy