Po czym poznać, że kot choruje na FIP? Te objawy powinny wzbudzić twoją czujność
FIP, czyli od angielskiej nazwy feline infectious peritonitis, to zmora wszystkich opiekunów mruczków. Ta podstępna i wyniszczająca organizm choroba może doprowadzić do śmierci naszego pupila. Jeśli zauważymy, że z naszym podopiecznym dzieje się coś niepokojącego, warto udać się z nim jak najszybciej do weterynarza. Jednak po czym poznać objawy zakaźnego zapalenia otrzewnej u kotów? Wyjaśniamy, w jaki sposób zwierzę może się zarazić FIPem i jak przebiega leczenie.
Zakaźne zapalenie otrzewnej u kotów - przyczyny
Zakaźne zapalenie otrzewnej u kotów, znane jako FIP (Feline Infectious Peritonitis), jest jedną z zakaźnych chorób wirusowych, która dotyka zarówno właścicielskie, jak i wolno bytujące koty. Mimo iż pierwszy przypadek FIPu został opisany w latach 50. minionego wieku jako odrębna jednostka chorobowa, to do dziś pozostaje przedmiotem badań naukowców i skrywa wiele tajemnic.
Chorobę wywołuje mutacja dość powszechnie występującego koronawirusa, choć nie tego samego, który odpowiada za rozwój COVID-19. Szacuje się, że zakażonych nim osobników może być około 85% i szczególnie często występuje w środowisku o dużym zagęszczeniu kotów, np. w schroniskach, koloniach bezpańskich zwierząt czy hodowlach. Niemniej nie wiadomo, dlaczego u niektórych kotów występuje jako choroba bezobjawowa, a u innych w postaci zakaźnego zapalenia otrzewnej.
Zakażenie następuje drogą pokarmową lub poprzez krew. Do zakażenia może dochodzić na skutek korzystania przez zwierzęta z tych samych misek i kuwet. Ustalono, że w grupie ryzyka są głównie młode koty, w wieku do 3 lat oraz koci seniorzy. Innymi czynnikami, które mogą przyczynić się do wystąpienia choroby to:
- osłabienie układu odpornościowego,
- choroby współistniejące, np. tzw. kocie AIDS,
- stres wywołany np. zmianą otoczenia, czy w efekcie pojawienia się innego pupila w naszym domu.
Zakaźne zapalenie otrzewnej u kotów - objawy
FIP może objawić się niepozornie, dlatego warto czujnie obserwować naszego zwierzaka każdego dnia. Warto podkreślić, że wirus rozwija się dwojako, a koty mogą cierpieć na odmianę mokrą (wysiękową) bądź suchą (bezwysiękową). Dlatego w zależności od przypadku zaobserwowane symptomy mogą się od siebie różnić.
W postaci wysiękowej jednym z najczęściej występujących objawów zakaźnego zapalenia otrzewnej u kota może być powiększona okolica brzucha, czyli wodobrzusze, a także wysięk w klatce piersiowej i zapalenie naczyń. Nasz pupil może również całkowicie lub częściowo stracić apetyt, być bardziej ospały i poruszać się niestabilnie.
Poważniejsze symptomy, które często towarzyszą chorobie to również:
- wymioty,
- biegunka,
- żółtaczka,
- duszności,
- powiększenie moszny u kocurów,
- zmiany okulistyczne lub nerwowe.
Jeśli zaś chodzi o postać bezwysiękową, charakteryzuje się powstawanie ropnych ziarniniaków w różnych organach, zmiany w okolicy oczu, nietrzymanie moczu, zapaleniem naczyń oraz problemy neurologiczne. Pamiętajmy, aby nie ignorować żadnych z powyższych oznak.
Zakaźne zapalenie otrzewnej u kotów - leczenie
Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej całkowite uleczenie zakaźnego zapalenia otrzewnej u kotów jest obecnie uznawane za niemożliwe, a terapia ma na celu ograniczyć stan zapalany w organizmie chorego. Naukowcy są wciąż w fazie testów. Główny Inspektorat Weterynarii podkreśla, że produkty zawierające substancję czynną o nazwie: analog nukleozydu GS-441524 nie zostały dotychczas dopuszczone do obrotu na terenie Polski.
Jedynymi lekami stosowanymi przy leczeniu FIP, które w naszym kraju są dopuszczone do obrotu, są leki wspomagające odporność. Nie są one w stanie jednak doprowadzić do pełnego wyleczenia zwierzęcia. Za granicą kuracja jest niestety bardzo droga – ale w większości przypadków skuteczna.
Można jednak stosować środki doraźne, przeciwwirusowe, które działają na spowolnienie stadium choroby. Dodatkowo warto zadbać o układ odpornościowy naszego kota. Świetnym sposobem będzie także wprowadzenie lekkostrawnej diety i dbanie o higienę jego otoczenia. Pamiętajmy, aby w razie podejrzeń FIPu u kota nie działać na własną rękę i skonsultować się z weterynarzem. Szybka reakcja ze strony właściciela pozwoli uzyskać jak najlepszą pomoc i nie narażać naszego mruczka na dodatkowe cierpienie.