Pitbull jest sparaliżowany, ale jak inne psy cieszy się z powrotu ukochanego pana. Robi to wyjątkowo
Filmiki z powrotów żołnierzy po miesiącach nieobecności w domu wywołują olbrzymie wzruszenie. Jednak kiedy dodamy do tego rodzinę nieposiadających się z radości psów, powstaje mieszanka wyciskająca łzy z oczu. Sparaliżowany pitbull rzucił się do drzwi, żeby powitać swojego pana po długiej rozłące. Na własny sposób powitał wracającego ze służby żołnierza. Lepiej przygotujcie chusteczki.
Żołnierz wrócił do domu po długiej misji. U progu drzwi czekali na niego wierni kompani
Każdy właściciel psa wie, jakimi czułościami obdarza go zwierzak po powrocie z pracy czy ze szkoły. Wystarczy kilkugodzinna nieobecność, a czworonożny przyjaciel na naszą obecność reaguje tak, jakby nie widział nas latami . Co jednak, jeśli faktycznie wracamy do domu po miesiącach rozłąki? Okazuje się, że efektem tego są sceny, które poruszą serce każdego .
Kiedy weteran wojenny wrócił do domu po długiej, wyczerpującej misji, ku drzwiom rzuciły się wszystkie jego zwierzaki. Wśród komitetu powitalnego była też Emma – sparaliżowana samica pitbulla, która okazała radość z powrotu pana na swój wyjątkowy sposób .
Emma jako ostatnia dotarła do drzwi, żeby przywitać się z panem, który wrócił z wojska
Emma urodziła się z wadą wrodzoną , która utrudnia jej poruszanie się. Tylne łapki pitbulla są sparaliżowane , więc nie może normalnie chodzić. Jej unikalny sposób poruszania opiera się na odpychaniu przednimi kończynami. Na nagraniu widać, że idzie jej to bardzo dobrze, jednak nie może konkurować z rodzeństwem, które jest w pełni sprawne.
Kiedy wszystkie psy rzuciły się na powitanie pana, który wrócił po długiej misji w wojsku, Emma dotarła do drzwi na końcu . Ukochany pan cierpliwie na nią czekał. W międzyczasie witał się z resztą psów, które radośnie skakały i nie posiadały się z radości.
– A kto to, Emma? – słychać w tle głos pani.
Filmik ze wzruszającego powitania jest nie do opisania. Łzy same napływają do oczu
Pitbull cierpliwie czekał na swoją kolej. Pan wcale nie zapomniał o Emmie. Kiedy już zbliżyła się na odległość ramienia, zaczął ją czule głaskać . Nie przestawał tulić też reszty psów. Nie chciał, żeby którykolwiek poczuł się wykluczony.
Punktem kulminacyjnym wyciskającej łzy z oczu sceny był moment, kiedy pan wziął na ręce Emmę. Nie przestawał tulić sparaliżowanej suni. Miesiące rozłąki były trudne nie tylko dla psów, ale też dla właściciela. Filmik ze wzruszającego powitania to obowiązkowa lektura. To trzeba zobaczyć – mowa ciała bohaterów zdradza, że w tym momencie nie widzą poza sobą świata .
Źródło: pl.kristinseale.com