Opanowały całe miasto, mieszkańcy porównują je do biblijnej plagi. Czy rzeczywiście mają się czego bać?
Zupełnie nie ma się co dziwić, że mieszkańcy są przerażenie widokiem, który towarzyszy im już od jakiegoś czasu, kiedy tylko wyjdą z domu. Niektórym przypomina nawet sceny zupełnie jak z horroru, inni zaś doszukują się konotacji z jedną z plag przedstawionych w Biblii. Czym tak naprawdę są te stworzenia i czy zagrażają ludziom?
Inwazja świerszczy mormońskich. Opanowały miasto
Z Nevady w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie miasta Elko płyną niepokojące mieszkańców wieści. Otóż skarżą się oni na inwazję świerszczy mormońskich , które rozprzestrzeniły się niemal po całym stanie. W sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania, na których pokazują, jak wyglądają domy i ulice w ich okolicy.
Na udostępnionych materiałach trudno przeoczyć owady panoszące się po mieście. Niestety ich pojawieniu się towarzyszy kilka uciążliwych zjawisk. W związku z nimi zupełnie nie ma się co dziwić, że wszyscy mieszkańcy z niecierpliwością czekają, aż świerszcze mormońskie znikną z okolicy na dobre. Nikogo nie dziwi też fakt, że niektórzy zjawisko to porównują do opisanej w Biblii plagi.
Inwazji świerszczy towarzyszy okropny smród
Okazuje się, że problematyczne są nie tylko same owady, ale i nieprzyjemny dla ludzkiego nosa zapach, który świadczy o ich obecności . Niektórzy przyrównują go nawet do palącego się mięsa. Nie ma się co zatem dziwić, że skutecznie irytuje on mieszkańców Elko.
Ponadto niemal po całej ziemi walają się padłe już osobniki. Te z kolei przyklejają się do podeszew butów oraz opon samochodów i innych pojazdów. Takie warunki na nawierzchni mogą być naprawdę niebezpieczne i przysparzać kierowcom wiele problemów.
Czy świerszcze mormońskie są niebezpieczne dla ludzi?
Świerszcze mormońskie w chwili, gdy brakuje im pożywienia w okolicy, stają się kanibalami . Oznacza to, że zjadają siebie nawzajem. Stąd też niektórzy mogą obawiać się, czy owady te stanowią zagrożenie wobec ludzi. Mieszkańcy mogą jednak spać spokojnie, oczywiście jeśli wytwarzany przez “biblijną plagę” hałas na to pozwoli.
Jeszcze bardziej przeraża fakt, że nie ma skutecznego sposobu na przepędzenie ich z okolicy. Pozostaje jedynie cierpliwie czekać, aż same przeniosą się na inny teren. Przyrodnicy szacują, że uciążliwe owady wyniosą się z Nevady dopiero w połowie sierpnia. W związku z tym mieszkańcom nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość .
Warto jednak zaznaczyć, że jednym z powodów tak licznego występowania świerszczy mormońskich jest to, że ludzie zajmują coraz więcej terenów niegdyś dzikich, gdzie te zazwyczaj bytowały.
źródło: focus.pl; interia.pl