O takim prezencie ślubnym nawet nie śniła. Mąż zaskoczył ją podczas sesji
Kiedy data ślubu coraz bliżej, zastanawiamy się, jak moglibyśmy dodatkowo uszczęśliwić naszą drugą połówkę. Często decydujemy się na podarunek. Oto historia Kaylee, która nawet w najśmielszych snach nie marzyła o prezencie, jaki dostała od męża.
Prezent ślubny, którego się nie spodziewała
Każda kobieta kocha być zaskakiwana i obdarowywana, ale prezent ślubny otrzymany od wybranka bez wątpienia ma dodatkową wartość. Oto wyjątkowa historia pary młodej z Wirginii w USA.
Kaylee i Orion uchodzą za zgodną i dobrze dobraną parę, ale różni ich pogląd nt. zwierząt w domu. On, chociaż je lubi, zdecydowanie wolałby nie mieszkać z nimi pod jednym dachem. Ona, uwielbia koty i nie wyobraża sobie życia bez jej rodzinnego futrzaka.
Nadszedł dzień ich ślubu. Przed ceremonią, para zaplanowała sesję zdjęciową z tzw. “first look”. Kaylee czekała na swojego ukochanego w wyznaczonym miejscu i zupełnie nie spodziewa się tego co zaraz się wydarzy. Gdy pojawia się Orion, kobieta nie mogła uwierzyć własnym oczom. Mąż w rękach trzyma prezent, o którym nawet nie śniła.
Mąż zupełnie ją zaskoczył. Co jej podarował?
Kalyee na pewno nie spodziewała się takiego widoku. Na ramionach swojego męża ujrzała uroczego, trójkolorowego kotka . Kobieta była zupełnie zaskoczona a z jej oczu popłynęły łzy szczęścia. Domowy mruczek był spełnieniem jej marzeń. Orion pomimo swoich uprzedzeń postanowił uszczęśliwić swoją żonę i podarować jej ten wyjątkowy prezent. Chociaż nie było to takie proste.
Mężczyzna początkowo planował adopcję kota. Pracownicy schroniska jednak nie wyrazili zgody, gdy dowiedzieli się, że zwierzę miałoby być podarowane jako prezent z okazji ślubu. Los jednak sprzyjał Orionowi, gdyż niedaleko ich nowego domu znalazł dwa porzucone kociaki. Ukrył je u 92-letniej prababci Jean, która zaopiekowała się nimi aż do dnia ślubu. Jeden z nich to prezent dla Kalyee, drugi znalazł nowy dom.
Adoptuj - nie kupuj
Jeśli jesteśmy zdecydowani na posiadanie kota lub psa w domu, warto zastanowić się nad adopcją. Polskie schroniska są stale przepełnione, a mimo to większość ludzi nadal decyduje się na zakup pupila.
Wybór ten często jest wynikiem obaw, że nie uda nam się zbudować relacji ze zwierzakiem, który prawdopodobnie miał trudną przeszłość. Wbrew pozorom mieszkańcy schronisk cechują się ogromnym przywiązaniem i wdzięcznością. Jedna decyzja i podarowanie nowego domu dla schroniskowego czworonoga, odmieni jego życie na lepsze.