Niepełnosprawny youtuber zdobył Morskie Oko. Zrobił to bez korzystania z bryczek
Chociaż cierpienie koni wykorzystywanych na trasie do Morskiego Oka nie ma końca, w ostatnim czasie do aktywistów walczącym o poprawę warunków bytowych zwierząt przyłączają się osoby rozpoznawalne w sieci. Tym razem turystów jadących fasiągiem zawstydził niepełnosprawny youtuber na wózku inwalidzkim.
O dramatycznej walce o zaprzestanie wykorzystywania koni, w celu ciągnięcia wozów z turystami jest głośno od lat. Organizacje ochrony praw zwierząt apelują o likwidację transportu konnego na trasie do Morskiego Oka i zwracają się do miłośników polskich gór, by nie wsiadali na końskie fasiągi.
Niestety, część bardziej leniwych lub mniej świadomych turystów z lubością zasiada w bryczkach, przykładając rękę do bezlitosnego biznesu. Rafał Miszkiel, znany w sieci pod pseudonimem Mroczny Kikut, udowodnił, że korzystanie z tego środka transportu nie jest konieczne.
Niepełnosprawny mężczyzna dotarł nad Morskie Oko na wózku inwalidzkim
Znany twórca treści w Internecie podzielił się z fanami nagraniem dokumentującym swoją wyprawę w Tatry. Internauci są zachwyceni jego postawą. Mężczyzna poruszający się na wózku inwalidzkim zrezygnował z przejażdżki bryczką i samodzielnie dotarł nad Morskie Oko.
W 2013 roku Miszkiel doznał wielopoziomowego złamania kręgów z porażeniem kończyn dolnych oraz amputacji prawej ręki na wysokości 1/3 przedramienia. Mimo tragicznych zdarzeń z przeszłości, od wielu lat opowiada o życiu na wózku i obala stereotypy na temat niepełnosprawnych.
Mroczny Kikut zdradził za pośrednictwem mediów społecznościowych, że tegoroczna wycieczka w Tatry jest już czwartą i z pewnością nie ostatnią górską wyprawą na wózku inwalidzkim.
Zewsząd spływają gratulacje
Po opublikowaniu wymownego nagrania w mediach społecznościowych, na profilu Mrocznego Kikuta pojawiła się masa pochlebnych komentarzy. Fani chwalili postawę youtubera i zwracali uwagę na fakt, że nawet pełnosprawne osoby rezygnują z podjęcia próby zdobycia Morskiego Oka na własnych nogach.
- Brawo, jesteś wielki - skomentował jeden z internautów.
- Jestem pełna podziwu, ludzie zdrowi w pełni sił nie potrafią tego, czego Ty dokonałeś, nie będąc w pełni sprawny - dodała kolejna osoba.
- Chcę zobaczyć miny tych, co wjeżdżali na koniach i Cię zobaczyli. Szacunek - podsumował jeden z fanów.
Niesamowite nagranie z wyprawy nad Morskie Oko można obejrzeć na TikToku. Wielkie gratulacje dla Pana Rafała za hart ducha! Oby więcej ludzi takich jak on świeciło przykładem w przyszłości.
Liczymy, że w przyszłości coraz więcej turystów zsiądzie z końskich zaprzęgów i zdobędzie polskie góry o własnych siłach. Jeśli chcesz pomóc koniom pracującym na popularnej trasie, podpisz się pod petycją w sprawie natychmiastowej likwidacji transportu konnego na trasie do Morskiego Oka.
Zobacz zdjęcie:
Źródło: instagram/mrocznykikut
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Mieszkańcy Zakopanego żyją w strachu. Czy niedźwiedzie szykują gawrę blisko domów?
Apel o zakaz importu trofeów łowieckich do UE. „Nie ma na to miejsca w XXI w."
Pet Patrol pożegnali uwielbianą podopieczną. „Serce Tusi nie wytrzymało"