Nastolatek pozwolił ojcu nazwać swojego psa. Gdy wywołał go weterynarz, omal nie spalił się ze wstydu
Imiona, które opiekunowie wybierają dla swoich czworonożnych przyjaciół, potrafią być nietuzinkowe, choć nie zawsze do końca przemyślane. Dodatkowy problem pojawia się w momencie, gdy pozwalamy innym na wybór przezwiska dla naszego zwierzaka. Użytkownik Reddita podzielił się z internautami historią, jaka spotkała go podczas wizyty u weterynarza z psem. Okazało się, że tata spłatał mu figla, który zaprzepaścił jego szanse na udany podryw.
Niektórzy internauci chętnie dzielą się w sieci swoimi przemyśleniami, poruszającymi opisami dotyczącymi napotkanych ludzi, a także przygodami związanymi ze zwierzętami. Dokładnie tak stało się w przypadku nastolatka, który spotkał u weterynarza piękną dziewczynę. Choć ich psy od razu złapały ze sobą kontakt, wtedy jeszcze nie wiedział, że za chwilę spali się przy niej ze wstydu.
To miała być zwykła wizyta u weterynarza. Przez ojca najadł się wstydu
Pewien nastolatek otrzymał w prezencie psa rasy golden retriever. Pupil był spełnieniem jego najskrytszych marzeń, dlatego dbał o swoją nową podopieczną i pilnował wszystkich formalności związanych z adopcją szczenięcia. Dla uroczej suni wybrał imię Holly, jednakże poprosił ojca, aby to on udał się z nią do weterynarza celem założenia książeczki zdrowia . Był przekonany, że wszystko poszło zgodnie z planem.
Na kolejną wizytę do specjalisty ze swoim pupilem udał się już samodzielnie. Co ciekawe w poczekalni spotkał dziewczynę ze szczeniakiem owczarka niemieckiego, która od razu zwróciła jego uwagę. Traf chciał, że ich psy zaczęły się ze sobą bawić i w związku z tym rozmowa między nimi wywiązała się samoistnie.
Wystarczyła chwila, a jego twarz zrobiła się purpurowa ze wstydu
Kiedy nadszedł czas na wejście do gabinetu, asystentka weterynaryjna przerwała rozmowę nastolatków. Zgodnie z tym, co przekazał 19-latek, na cały korytarz głośno zawołała, że lekarz prosi do siebie Mizz Princess Hollywood z opiekunem.
Wtedy wszystko stało się jasne. Ojciec co prawda zarejestrował sunię, jednak pod zupełnie innym imieniem, niż zlecił mu to syn. Chłopak bardzo zawstydził się dlatego, że dziewczyna, która wyraźnie mu się spodobała, wszystko słyszała. Jego zdaniem imię, które wybrał jego tata, jest bardzo krępujące. Był przez to pewien, że jego towarzyszka nie będzie chciała się z nim umówić.
Mizz Princess Hollywood pozostanie tylko w systemie
Internauci licznie skomentowali wpis 19-latka. Większość z nich śmiała się z całej sytuacji i zupełnie nie rozumiała, dlaczego aż tak bardzo poczuł się skrępowany. Część z nich sugerowała nawet, że mógł ugrać to na swoją korzyść.
- Powinieneś był wstać i powiedzieć: “To długa historia, ale po tym chciałbym ci o tym opowiedzieć przy kawie” - pisze jeden z nich.
- Jestem pewien, że dziewczynę to nie obchodziło lub uważało to za zabawne. Czuję, że nikt nie decyduje o pójściu na randkę lub nie na podstawie imienia psa danej osoby - pociesza go kolejny.
źródło: mirror.co.uk