Namierzyli go w Karpatach, wygląda zupełnie inaczej niż wilk. Jego obecność może zagrażać innym
W Karpatach Południowych zaobserwowano zwierzę towarzyszące wilczej watasze, które jest wyraźnie inne. Eksperci głowili się, czy wskazany osobnik to pies, wilk, czy też hybryda obu gatunków. Badanie genetyczne przeprowadzone przez fundację Conservation Carpathia rozwiało wątpliwości odnośnie tajemnicze członka stada w Rumunii. Jego obecność może stanowić problem dla populacji wilków w przyszłości.
Niezidentyfikowane zwierzę zaobserwowane w Karpatach. To pies czy hybryda gatunków?
Naukowcy odpowiedzialni za prowadzone badania nad wilczą populacją w Rumunii z początku nie mieli pewności, czy osobnik występujący na terenie Karpat Południowych to pies, czy też hybryda wilka i psa, jak miało to miejsce na terenie Nadleśnictwa Wichrowo. Jako obiekt badawczy posłużył materiał genetyczny pobrany od wilków i psów przebywających na konkretnym terenie, choć nie były to jedyne kryteria służące uzyskaniu jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące pytanie.
Na podstawie częstotliwości obserwacji osobników na kamerach zainstalowanych przez badaczy w lesie oszacowano liczebność i zagęszczenie populacji, parametry niezbędne do ochrony tego gatunku i realizacji strategii współistnienia ze społecznościami lokalnymi - przekazano w oświadczeniu.
W Karpatach Południowych wykryto po raz pierwszy wilczaka - hybrydę psa i wilka
Niedawno potwierdzono jednak, że zwierzę towarzyszące jednemu z wilczych stad faktycznie zrodziło się na skutek hybrydyzacji wilka oraz psa domowego. To pierwszy udokumentowany genetycznie przypadek dzikiego występowania tej krzyżówki w Karpatach. Najprawdopodobniej jego przodkami były bezpańskie psów, które zasiedliły tereny zamieszkiwane przez wilki. Badania maja charakter długoterminowy i będą wciąż kontynuowane.
Najczęściej do hybrydyzacji wilków i psów dochodzi wskutek skrzyżowania samicy wilka, czyli wadery, z samcem psa, a powstałe w ten sposób mieszańce są płodne. Chociaż od wieków proces hybrydyzacji zachodzi w naturze samoistnie, to jednocześnie należy podkreślić, że w kwestii narodzin mieszańców genetycznych to człowiek ma sporo na sumieniu.
Czy hybrydy zwierząt są zagrożeniem? Nie tylko one
Według badań hybrydyzacja gatunków może zwiększyć różnorodność, prowadzić do powstawania nowych gatunków oraz polepszyć zdolności adaptacyjne do środowiska. Z drugiej strony mezaliansy związane z bliskością genetyczną niosą ze sobą także szereg mniej oczywistych zagrożeń.
Co najważniejsze, kojarzenie się gatunków podobnych pod względem genetycznym prowadzi do zanieczyszczania puli genowej, co może być szczególnie niebezpieczne w przypadku już i tak rzadkich i objętych ochroną gatunków. Jeśli wilków jest na danym terenie mało, to ich pula genetyczna może wówczas zostać poważnie ograniczona.
Chociaż hybrydyzacja wydaje się w tej chwili niewielkim zagrożeniem, może ewoluować i z czasem doprowadzić do degradacji genetycznej, a następnie do całkowitego wyginięcia tego gatunku - cytuje oświadczenie fundacji portal Digi24.ro.
Zazwyczaj do krzyżówek międzygatunkowych dochodzi na skutek niefrasobliwości człowieka, a dokładniej nieodpowiedzialnego traktowania udomowionych gatunków zwierząt. Wolno biegające psy czy koty mają nie tylko więcej okazji do spotkań z dzikimi stworzeniami, ale też odpowiadają za uśmiercanie dziesiątek chronionych gatunków - głównie ptaków, gadów oraz ssaków. Oprócz tego zdziczałe psy oraz koty, a także te będące poza kontrolą człowieka, mogą wpływać na środowisko przyrodnicze również poprzez konkurowanie z rodzimymi gatunkami drapieżników o pokarm - w przypadku konfrontacji może dojść do zabicia słabszego przeciwnika.
Źródło: PAP, spidersweb.pl, Badanie opinii społecznej na temat wpływu kotów i psów na środowisko naturalne z “Wybrane zagadnienia z zakresu ochrony i zagrożeń środowiska” - Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
