Na minutę spuścili dziecko z oczu. 3-latka porwana przez zwierzę, zaciągnęło ją nad krawędź klifu
3-letnia dziewczynka została porwana. Opiekunowie spuścili ją z oczu tylko na chwilę, ale to wystarczyło, żeby dziecko rozpłynęło się w powietrzu. Zrozpaczeni rodzice rozpoczęli poszukiwania, które miały przynieść nieoczekiwane rezultaty. Tajemniczy porywacz okazał się… nie być człowiekiem. Znaleziona na krawędzi klifu dziewczynka została uprowadzona przez małpę.
Rodzice mieli nie spuszczać dziewczynki z oczu. Wystarczyła chwila, a zniknęła
Pewne małżeństwo postanowili zabrać ze sobą 3-letnią córkę do pracy. Ponieważ większość dnia poświęcali na prace polowe, pozostawili ją w nienasłonecznionym miejscu pod pobliskim drzewem. Mieli nie spuszczać jej z oczu i obserwować, jak dziecko cierpliwie czeka na ich powrót. W pewnym momencie para zorientowała się, że dziewczynka zniknęła.
Minęła tylko minuta, a kiedy się odwróciłem, dziecko zniknęło. Byliśmy bardzo zaniepokojeni i wezwaliśmy policję - mówi ojciec dziewczynki, cytowany przez portal informacyjny “AsiaOne”.
Niedługo później policja rozpoczęła poszukiwania terenu, na którym ostatni raz widziano 3-latkę. Do akcji dołączyły lokalne władze prowincji Guizhou w Chinach i mieszkańcy wioski, którym również zależało na jak najszybszym odnalezieniu dziewczynki. Niektórzy zgłaszali, że na miejscu zdarzenia widzieli dużą małpę .
W poszukiwaniu dziewczynki wzięła udział cała wioska. Mieli pewien trop
Policja kazała osobom biorącym udział w akcji poszukiwawczej odstraszać dzikie makaki . Podejrzewano, że to właśnie zwierzęta zamieszkujące chińską prowincję Kuejczou , gdzie doszło do zdarzenia, maczały palce w zniknięciu dziewczynki.
Zdenerwowana mama 3-latki wołała do córki, przeszukując okoliczne zarośla. Kiedy w końcu po kilku godzinach odpowiedział jej głos dziewczynki, odetchnęła z ulgą. Wszyscy skierowali się w stronę, z której dobiegał dźwięk. Musieli wspinać się do góry, a kiedy dotarli na miejsce, zrozumieli, że niewiele brakowało, żeby przydarzyła się tragedia .
Nie wiadomo, jak trzylatce udało się wdrapać tak wysoko. Dziewczynka ukrywała się niebezpiecznie blisko krawędzi klifu . Niewiele brakowało, a sytuacja mogła skończyć się nieszczęśliwym wypadkiem.
Mieszkańcy musieli jakoś wydostać 3-latkę z potrzasku tak, aby bezpiecznie dotarła do domu. Kawałek po kawałku otwierali sobie zarośniętą górską ścieżkę , żeby wdrapać się na górę i sprowadzić dziewczynkę na ziemię. Chociaż dotarcie na miejsce zajęło dużo czasu, w końcu się udało. Zdezorientowana 3-latka trafiła w czułe objęcia rodziców, którzy obiecali sobie, że już nigdy nie spuszczą jej z oczu .
Małpy doprowadzają do ludzkich tragedii
Co ze sprawcą całego tego zamieszania? Kiedy dziewczynka po długim, wyczerpującym dniu trafiła do szpitala, lekarze dokładniej przyjrzeli się jej obrażeniom. Na jej talii znaleziono odciski palców małpy , co potwierdziło hipotezę o porwaniu przez zwierzę. Nie wiadomo, gdzie podziewa się makak, który był sprawcą całego tego zamieszania, jednak dziewczynka widziała, jak ucieka.
Spytałem ponownie: “Dokąd poszła małpa?”. Dziecko skierowało palec w stronę góry - mówi ratownik.
Na szczęście poza kilkoma otarciami i zabrudzeniami dziewczynce nic się nie stało. Miejmy nadzieję, że działanie porywacza było jednorazowym wyskokiem i że dzieci zamieszkujące wioskę są bezpieczne.
Należy dodać, iż
zaistniała sytuacja to jeden z kilku podobnych incydentów, jakie miały miejsce na przestrzeni ostatnich lat w Azji oraz Afryce.
W czerwcu 2022 roku w Tanzanii miesięczne dziecko zmarło po tym, jak zostało porwane przez stado małp, zaś w maju 2020 roku media obiegło nagranie przedstawiające porwanie dziewczynki w Indonezji. Z kolei w kwietniu 2018 roku policja w Indiach wszczęła poszukiwania małpy odpowiedzialnej za porwanie dwutygodniowego chłopca. Zwierzę wkradło się do domu i wyrwało dziecko karmiącej matce. Niebawem ciało niemowlęcia zostało znalezione w studni.
Źródło: sinchew.com.my, asiaone.com, wiadomosci.radiozet.pl