Turyści wjeżdżający na Kasprowy Wierch ujrzeli ich z wagonika. Przyłapali na tym całą rodzinę
Tatry to bez dwóch zdań jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce do podziwiania widoków. W szczególny zachwyt turyści popadają zazwyczaj na szczytach gór lub podczas drogi na nie, także choćby w wagonikach kolejki linowej. Okazuje się, że prawdziwi szczęściarze mogą dostrzec coś, co zdecydowanie należy zaliczyć do niecodziennych obserwacji. Tak też stało się ostatnio podczas wjazdu na Kasprowy Wierch.
Takiego widoku podczas wjazdu na Kasprowy Wierch się nie spodziewali
Nie da się ukryć, że znacznie więcej miłośników gór decyduje się na odwiedzenie jednego z wyższych punktów Tatr, jakim jest Kasprowy Wierch nie na własnych nogach, a korzystając z kolejki linowej. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem nie każdy byłby w stanie przemierzyć bardzo wymagający momentami szlak.
Dodatkowym atutem jest to, że z wagonika unoszącego się nad zboczem można dostrzec czarujące krajobrazy niezależnie od panującej pory roku. Na Instagramie Tatrzańskiego Parku Narodowego pokazano, co oprócz nich mieli okazję ujrzeć turyści kilka dni temu. Takiego widoku na pewno się nie spodziewali.
Po czym poznać, że Twój pies ufa Ci bezwarunkowo? Te znaki nie kłamią, zwróć na nie uwagęPrzyłapali całą rodzinę
Góry obfitują w licznych przedstawicieli flory i fauny. Niektóre z nich można dostrzec na terenach niższych, inne z kolei preferują te bliżej szczytu. Zdarza się, że poszczególne gatunki zwierząt decydują się nawet pojawić w okolicach szlaków, a nawet terenów zamieszkałych. Takimi mieszkańcami gór są choćby niedźwiedzie.
Turyści wjeżdżający kilka dni temu na Kasprowy Wierch mieli okazję zaobserwować rzadko spotykane zjawisko. Mogli czuć się bezpiecznie w wagoniku kolejki, bowiem dzikim zwierzętom, jakimi są właśnie niedźwiedzie zdecydowanie lepiej nie wchodzić w drogę. Mogą natomiast mówić o dużym szczęściu, bowiem spotkanie całej rodziny i to w takich okolicznościach nie zdarza się często. Wszystko uwiecznili pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
"Nie chciałabym ich spotkać na drodze"
Niedźwiedzia rodzina była akurat podczas posiłku. Najprawdopodobniej w zaroślach znalazła jakąś smakowitą roślinę, bowiem w tym okresie to nimi głównie się żywi. Dieta tych potężnych ssaków zmienia się w zależności od pory roku. Latem i jesienią skupiają się na trawach, ziołach i owocach, natomiast zimą preferują padlinę oraz zwierzęta, które same upolują.
Co ciekawe, pożywienie w tym okresie ma za zadanie przygotować ich do nadchodzącej zimy. Mądre zwierzęta doskonale wiedzą, jak powinna wyglądać ich dieta, aby przetrwać chłodniejsze miesiące.
- Ale po zejściu śniegu i pojawieniu się młodych traw i ziół przestawiają się na pokarm roślinny, w którym latem i jesienią pojawiają się owoce malin, borówek i jarzębiny - owoce pozwalają na zgromadzenie niezbędnych zapasów tłuszczu na zimę - czytamy na Instagramie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Internauci nie kryją, że choć niedźwiedzie bardzo im imponują, większość z nich zdecydowanie nie chciałaby spotkać ich na swojej drodze podczas wędrówki po szlaku. Inni natomiast wyznają, że podczas wjazdu wyciągiem niestety nie mieli tyle szczęścia, aby je dostrzec.
źródło: instagram/Tatrzański Park Narodowy