Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Myśliwi szykują odstrzał luźno biegających psów? Leśnicy: „Nie ma takiej możliwości"
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 17.11.2021 01:00

Myśliwi szykują odstrzał luźno biegających psów? Leśnicy: „Nie ma takiej możliwości"

Pies w lesie
unsplash/Ben Hanson

W gdańskich lasach miały zawisnąć kontrowersyjne plakaty, głoszące, że "pies puszczony luzem w lesie może być odstrzelony przez myśliwego". Przeczy temu prezes Fundacji ODIN i podkreśla, że plakaty informacyjne zawierają wyłącznie wskazówki, jak bezpiecznie prowadzić psa w lesie. 

"Dziennik Bałtycki" przekazał, jakoby plakaty informujące o strzelaniu do psów zostały rozwieszone w kilkunastu miejscach na terenie gdańskich lasów. Informacja o odstrzale zwierząt domowych miała zostać opatrzona logiem Nadleśnictwa Gdańsk.

Pies w lesie do odstrzału? Zaszła niefortunna pomyłka

Pani Dorota, która w ostatnim czasie zauważyła kontrowersyjne plakaty porozwieszane w lesie, nagłośniła proceder. Twierdzi, że strzelanie do psów jest "chorym pomysłem i rzeczą absolutnie nie do przyjęcia". Okazuje się bowiem, że doszło do nieporozumienia.

"Dziennik Bałtycki" zwrócił się do Nadleśnictwa Gdańsk z prośbą o komentarz. Witold Ciechanowicz zapewnił, że co prawda autorzy plakatów konsultowali się z leśnikami ws. treści projektu, lecz żadna akcja likwidowania czworonogów przez myśliwych nie została przez nich zaakceptowana.

- Nie ma takiej możliwości - zaznacza przedstawiciel Nadleśnictwa Gdańsk. - Owszem, zdarzały się w Polsce niejednokrotnie przypadki odstrzelenia przez myśliwych luzem biegających psów po lesie, jednak miało to miejsce jakieś piętnaście lat temu. Osoby dopuszczające się takich czynów ponosiły poważne konsekwencje.

Witold Ciechanowicz przyznał, że w jego ocenie obecnie żaden myśliwy nie podejmie się odstrzelenia w lesie luzem biegającego psa, gdyż wiąże się to z poważnymi konsekwencjami, m.in. odebraniem uprawnień. Zgoła inne stanowisko prezentuje Anna Wysocka z Fundacji Odin.

- Zbyt często dochodzi do wypadków, gdzie dochodzi do pomyłki psa z dzikimi zwierzętami. Całkiem niedawno taka sytuacja miała miejsce w Polsce, gdzie w konsekwencji toczy się sprawa sądowa przeciwko myśliwemu - przekazuje nam prezes fundacji.

Bezpieczeństwo zwierząt priorytetem

Prezes Fundacji Odin podkreśla, że na plakacie nie znalazła się ani jedna wzmianka, o tym, by miał się odbyć odstrzał domowych czworonogów spacerujących bez smyczy. Nie widniało tam również logo Nadleśnictwa Gdańsk.

- Informacje na plakacie miały na celu ostrzeżenie właścicieli psów o możliwym zagrożeniu w lesie. Pomimo, że podane informacje są prawdziwe po rozmowie z przedstawicielem Nadleśnictwa Gdańsk zdecydowaliśmy się usunąć tę cześć, aby uniknąć błędnych interpretacji - tłumaczy prezes Anna Wysocka.

Fundacja prozwierzęca zaznacza, że celem kampanii jest przede wszystkim dobro i ochrona psów oraz dzikich zwierząt. W związku z nieporozumieniem treść plakatów została zaktualizowana.

Właściciele czworonogów ponad prawem

Zdaniem mieszkańców Gdańska, którzy wybierają się na spacery do lasu, problem z czworonogami puszczanymi luzem nasila się. Jak twierdzi pan Michał, który często biega leśną trasą w Dąbrowie, właściciele psów nie respektują zakazu dot. spuszczania psów ze smyczy w miejscach publicznych.

- Właściciele psów uważają się za jakąś uprzywilejowaną kastę, której nie dotyczy obowiązujące prawo - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" i dodaje. - Z moich obserwacji wynika, że jakieś 90 procent psów w lesie absolutnie nie słucha się swoich właścicieli. Co więcej, widziałem sytuacje, kiedy nawet, gdy czworonóg był na smyczy, to wyprowadzające go dzieci lub kobiety nie były w stanie go utrzymać, gdy zauważył inne zwierzę. Pies przewracał takie osoby, wyrywał się im i próbował atakować przeciwnika.

Pamiętajmy, że celem zakazu spuszczania psów ze smyczy jest bezpieczeństwo przebywających w pobliżu ludzi i zwierząt, przede wszystkim dziko żyjących w lesie, ale również psów. Psiak biegające samopas po lesie może:

  • zgubić się,

  • przestraszyć lub uszkodzić dzikie zwierzę,

  • zaatakować spacerowiczów lub przestraszyć ich,

  • jest narażony na uszkodzenie ze strony dzikich zwierząt,

  • może zostać zaatakowany przez innego psa.

Nie zapominajmy, że las to nie wybieg dla psów, a zgodnie z decyzją rządu z 26 marca 2021 r., dotyczącą zmiany wysokości grzywien za niektóre wykroczenia, za brak nadzoru nad psem grozi wysoki mandat w wysokości od 50 do 500 zł. 

Zobacz zdjęcia:

Plakat informacyjny

Źródło: Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami