Myślała, że przewiozą jej pieska samolotem. Nie spodziewała się tragedii
W Chinach doszło do tragedii, tym straszniejszej, że gdyby nie ludzka chciwość, można by jej zapobiec. Czy podobne wypadki mogą zdarzyć się także u nas?
Chen Dan zapłaciła aż 400 dolarów amerykańskich, by firma przewozowa Bang Bang International Freight Shipping zorganizowała wygodny przelot z prowincji Nanjing do Guiyang w Chinach. Kobieta miała lecieć ze swoją 1,5-roczną suczką rasy golden retriever, imieniem Sriri.
Otworzyła transporter i aż ją ciarki przeszły
Niestety, w ostatniej chwili Chinka dostała od firmy informację, że z przyczyn organizacyjnych jej lot nie odbędzie się. Jednocześnie jednak zapewniono, że suczka dotrze na miejsce - do prowincji Guiyang.
Chen Dan sama zorganizowała sobie lot, a potem poszła do centrum logistycznego firmy Bang Bang, by odebrać suczkę. Przeżyła wstrząs, gdy okazało się, że w transporterze leży martwa Siri.
Firma o niczym nie wiedziała
Jak się okazało, suczka zmarła w wyniku porażenia cieplnego. Jak do niego doszło w klimatyzowanym samolocie?
Śledztwo chińskich służb wykazało, że Siri wcale nie leciała samolotem. Co więcej, zarząd firmy Bang Bang najwyraźniej w ogóle nie wiedział, że miał przewozić jakąś suczkę - lot został przecież odwołany.
Wszystkie ślady wskazywały na pracownika firmy Bang Bang imieniem Xiao Chen. Policji udało się ustalić, że mężczyzna oszukał swoją klientkę. Przyjął od niej zlecenie dla firmy Bang Bang, ale "lot" dla suczki postanowił zorganizować sam, z pomocą zaprzyjaźnionego podwykonawcy.
Bezczelny oszust czy kozioł ofiarny?
Okazało się, że Siri wcale nie pokonała dalekiej drogi w samolocie, lecz została upchnięta w rozgrzanym w upale autobusie. Zwierzę nie przeżyło tej drogi przez piekło.
Śledztw trwa. Nie ma pewności, czy Xiao Chen rzeczywiście jest winny, czy tylko stanowi kozła ofiarnego dla swoich szefów. Firma Bang Bang oficjalnie zawiesiła swoją działalność.
Przykład chińskiego przewoźnika jest skrajny, ale pokazuje, że wszyscy właściciele zwierząt, którzy podróżują razem ze swoimi pupilami, muszą się mieć na baczności.
Nieuczciwi przewoźnicy tylko czekają, by wykonać usługę po kosztach. Ich chciwość, tak jak w przypadku suczki Siri, może prowadzić do najgorszej tragedii.
Źródło: Shine.cn
Pod tym linkiem możecie obejrzeć zdjęcia biednej Siri i jej załamanej właścicielki z czasów sprzed tragedii.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!