Mała dziewczynka chciała pogłaskać pitbulla w schronisku. Filmik budzi ogromne emocje
Filmik, na którym mała dziewczynka wyciąga rękę do pitbulla, znajdującego się za kratami w schronisku, odbił się szerokim echem w sieci. Nie da się ukryć, że reakcja czworonoga na bezbronne dziecko budzi ogromne emocje. Zwierzę wpatrywało się w 2-latkę jak w obrazek.
Pitbulle są przez niektórych postrzegane jako groźna rasa psów, gdyż zostały wyhodowane na potrzeby niesławnych walk psów u schyłku XIX wieku. Mimo, iż brutalny "sport" z wykorzystaniem zwierząt został oficjalnie zakazany, szkodliwy mit na temat agresywności tej rasy wciąż funkcjonuje w świadomości wielu ludzi.
Jak się okazuje, z odpowiednią socjalizacją i szkoleniem, pitbulle staną się kochanymi i troskliwymi członkami rodziny. Niektóre świetny kontakt nawiążą również z dziećmi.
Pitbull spędzał większość czasu, chowając w swoim boksie
Z relacji wolontariuszy schroniska, pewnego dnia pod ich opiekę trafiła suczka rasy amerykański pitbull terier. Jej stan wymagał interwencji lekarzy, bowiem chorowała na świerzb, miała problemy z oczami, a różne infekcje wiązały się z nieprzyjemnym zapachem, jaki jej towarzyszył.
Suczka większość czasu spędzała w rogu klatki i trzęsła się ze strachu. Wolontariusze udzielający się w schronisku nie wróżyli jej najlepszej przyszłości, ponieważ nie wykazywała chęci do kontaktu z ludźmi. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, co spotka ją w niedalekiej przyszłości.
Mała dziewczynka podbiegła pogłaskać pitbulla
Pewnego dnia do schroniska przybyła 2-letnia Gigi i jej mama Audra Spurio. Kobieta zdecydowała się na adopcję zwierzaka, by ten towarzyszył jej córce i stał się jej nieodłącznym kompanem. W pewnej chwili, ku zdziwieniu mamy oraz pracowników schroniska, dziewczynka pokazała palcem na klatkę, w której przebywał wystraszony pitbull.
-Mamusiu, weźmy tego! – zwróciła się do zdziwionej mamy Gigi.
Pies nieśmiało podszedł do krat, aby dać się pogłaskać dwulatce. Ta reakcja mogła świadczyć tylko o jednym – była to miłość od pierwszego wejrzenia. Schronisko postanowiło wyprowadzić suczkę z boksu, aby mogła pobawić się z Gigi na dworze.
Przez następne kilka godzin Gigi i Scarlett spacerowały, bawiły się i przytulały, co wyraźnie sprawiało im radość. Gigi ciągle przypominała mamie, że niechciana psinka potrzebuje pomocy i nie może zostać w schronisku.
Kiedy tylko suczka straciła swoją nową przyjaciółkę z pola widzenia, była wyraźnie zaniepokojona i trzęsła się ze strachu. Mama Gigi nie miała innego wyjścia, jak zabrać Scarlett do domu.
Na przestrzeni kolejnych tygodni pies zaaklimatyzował się do nowych warunków i w pełni wrócił do zdrowia. Dziś Scarlett nawet na krok nie odstępuje kilkuletniej dziewczynki i chce spędzać z nią każdą chwilę.
Z tej historii płynie bardzo ważna lekcja - przy wyborze czworonożnego członka rodziny genetyka faktycznie ma znaczenie, ale jest tylko bodźcem w określonym kierunku. Nie przesądza o zachowaniu psa - tak jest w wypadku ludzi. Agresja znikąd się nie bierze, a pies nie rodzi się agresywny.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Miesięczny koszt utrzymania psa. Ile wydajemy na naszych pupili?
Papuga nie znosi sprzeciwu. Nagrano przezabawną kłótnię z właścicielką
Afera na polskim rynku drobiu. Karmili kurczaki tłuszczem do produkcji smarów, proceder trwał latami
źródło: The Dodo
