Leśnicy zrobili wielkie oczy. Nikt tak nie imprezuje jak borsuk, ale jeden z gości się zasiedział
Lasy Państwowe opublikowały nagranie pochodzące z Ustrzyków Dolnych. Dzięki fotopułapce zainstalowanej w pobliżu borsuczej nory możemy podpatrzeć miejsce schadzek mieszkańców bieszczadzkiego lasu. Borsuk wbrew pozorom nie jest samotnikiem czy nudnym domatorem i chętnie przyjmuje u siebie sąsiadów. Co ciekawe, jeden z gości wyraźnie ociągał się z opuszczeniem jego legowiska.
Impreza u borsuka. Lasy Państwowe udostępniły nagranie z fotopułapki
Fotopułapki to sekretne narzędzia, które umożliwiły pozyskiwanie cennych informacji dotyczących dzikich stworzeń i nie tylko. Sprzęt rejestrujący obraz i dźwięk posiada wiele zalet. Jest przede wszystkim używany do monitorowania naturalnych zachowań oraz interakcji pomiędzy gatunkami zwierząt bez wyrządzania im krzywdy czy powodowania stresu, co czyni go niezastąpionym rozwiązaniem podczas obserwacji gatunków, które prowadzą skryty tryb życia lub mają zmienne upodobania środowiskowe.
Jeżeli kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, co dzikie zwierzęta robią pod osłoną nocy, to dzisiaj przyjrzymy się, jak bawią się rezydenci bieszczadzkich lasów. W mediach społecznościowych udostępniono nagranie zatytułowane “impreza u borsuka”. Leśnicy przekonują, że najlepsze przyjęcia wyprawia jaźwiec z leśnych podziemi, a przynajmniej tak wskazuje scena uwieczniona przez fotopułapkę.
"Kocia zaraza" coraz bliżej Polski? Choroba z Wyspy Kotów dotarła do EuropyGospodarz imprezy ma wielu przyjaciół. W borsuczej norze zjawiły się nie tylko ssaki
Jaźwiec – jak kiedyś nazywano borsuka – to nie tylko leśny czyścioch, ale i dusza towarzystwa. Borsuk jest największym przedstawicielem rodziny łasicowatych, występującym na terenie naszego kraju. O jednym z przedstawicieli tego gatunku zrobiło się głośno za sprawą nagrania z Ustrzyków Dolnych. Okazuje się, że z pozoru wstydliwy drapieżnik z chęcią organizuje imprezy dla swoich leśnych przyjaciół.
Na nagraniu widzimy, jak początkowo z podziemnej rezydencji wychyla się biała głowa z czarnymi pasami. To charakterystyczny znak borsuków, które upodobały sobie siedliska lasowe. Borsuki budują norki w wystarczająco suchych i ciepłych glebach, gdzie następnie odpoczywają, gromadzą zapasy i wychowują młode. Tamże zagarniają zeschłe liście przednimi łapami, by uwić sobie przytulne gniazdko, a przy projekcie skomplikowanych korytarzy uwzględniają otwory prowadzące na zewnątrz, by zapewnić sobie przepływ świeżego powietrza. U borsuka zawsze panuje wzorowa czystość.
Zwierzątko szybko znika, a przed wejściem do jego norki pojawiają się pierwsi goście. Kto wpadł na imprezę do borsuka? Pierwsza z wizytą przyszła popielica szara, czyli zwierzątko z wyglądu przypominające nieco krzyżówkę myszy z wiewiórką. W ślad za nią idzie mysz leśna, a dopiero nad ranem zjawia się niewielkich rozmiarów ptak nazywany kowalikiem. Goście dopisali, ale jeden zdecydowanie się zasiedział. Najdłużej u borsuka zabawił pająk, który na sam koniec przyjęcia praktykował angielskie wyjście.
Co jedzą borsuki?
Borsuk faktycznie nie może narzekać na brak towarzystwa leśnych sąsiadów. Internautów zastanawia jednak kwestia relacji pomiędzy gośćmi. Ponoć to najmniej wybredni konsumenci wśród zwierząt, aczkolwiek pod koniec jesieni mogą nie przepuścić żadnej okazji na upolowanie soczystego kąska.
Kto kogo zjadł? - dopytują żartobliwie internauci pod opublikowanym filmem.
Leśna biesiada w świetle księżyca rzeczywiście mogła mieć nieoczekiwane zakończenie dla zaproszonych gości, bowiem borsuk europejski należy do gatunków zwierząt określanych jako wszystkożerne. Dieta tych sympatycznych zwierząt jest dość różnorodna i zmienia się w zależności od sezonu. Mimo iż na co dzień borsuk rozsmakowuje się w owocach i dżdżownicach, trudne czasy zmuszają go do podejmowania nowych wyzwań. Borsuki zjedzą wszystko, także młodą trawę, koniczynę, żołędzie, leśne maliny, jagody, borówki i grzyby, a w dodatku nie gardzą owadami, drobnymi ssakami, a także padliną pozostawioną przez wilki i rysie.
Spacerując po lesie, miejmy oczy szeroko otwarte – może będzie nam dane spotkać to sympatyczne zwierzę.
Źródło: Lasy Państwowe, naukawpolsce.pl