Odrzuciła je tuż po urodzeniu. Tylko jeden kotek znalazł wybawicielkę
Zdarza się, że kocięta zostają porzucone przez matkę . Jest wiele powodów, dlaczego kotka odrzuca swoje dziecko, a nawet cały miot. Pozostawione bez opieki kocięta nie mają szans na przeżycie. Ta historia zakończyła się jednak szczęśliwie. Porzucony kociak miał wiele szczęścia, czego nie można powiedzieć o jego rodzeństwie.
Matka odtrąciła kota zaraz po narodzinach
Odpowiedzialni opiekunowie racjonalnie podchodzą do rozmnażania swoich zwierząt. Rzeczywistość jednak potrafi być brutalna i nie zawsze wszystko przebiega tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Zdarza się, że matka odrzuca swoje młode lub kociaki umierają w pierwszej dobie po urodzeniu i wcale nie jest to takie rzadkie zjawisko.
Maleńki sfinks miał trudny początek. Jego rodzeństwo nie przeżyło porodu, a gdy został tylko on, kotka postanowiła go odrzucić. Właściciel z powodu braku wiedzy o takich maluchach zawiózł kociaka do najbliższego schroniska. Malec został zupełnie sam.
Adoptowany przez kocią mamę
Pracownicy schroniska robili co w ich mocy, aby zapewnić maluchowi ciepło, opiekę i odpowiednią ilość pożywania. Kilkudniowe kociątka muszą być karmione co dwie — trzy godziny. Zachowanie odpowiedniej temperatury takiego maluszka to również nie lada sztuka. Maluchy szybko tracą ciepło, które normalnie zapewnia im bliskość mamy i rodzeństwa . Mimo ich działań szanse na przeżycie nowego podopiecznego wynosiły nie więcej niż 50%.
Kilka dni po przybyciu kociaka do schroniska pojawiła się w nim kotka o imieniu Ballerina. Świeżo upieczona mama miała przy sobie swoje 3 kocięta. Pracownicy postanowili zaryzykować i przedstawić malucha zastępczej mamie. Ich oczom ukazał się niesamowity widok. Kotka bez zająknięcia przygarnęła sfinksa i traktowała go jak własne potomstwo. Dzielnej mamie nie przeszkadzał nawet fakt, że kociątko nie miało futerka jak reszta jej dzieci. Dzięki fantastycznemu instynktowi kotki malec będzie miał szansę wyrosnąć na cudownego kota.
Kotka powinna mieć młode przynajmniej raz w życiu
Ten powielany przez lata mit prowadzi do bezmyślnego rozmnażania kotów i zwiększenia ilości bezdomnych zwierząt. Kotka, która kieruje się instynktem i poza okresem rui nie ma świadomości tego, że może mieć kocięta. A co za tym idzie, nie cierpi i nie kieruje się matczynymi uczuciami. Posiadanie potomstwa nie wpływa także w żaden sposób na pozytywne samopoczucie czy zdrowie kotki. Sterylizując naszą kotkę, nie zaburzamy jej psychiki, nie jest konieczne, aby przed zabiegiem miała kocięta.
Źródło: facebook/HelenWoodwardAnimalCenter
