Kotka i jej młode szukały schronienia w starym samochodzie. W końcu ktoś dostrzegł ich dramat
Jessica to wyjątkowa kotka. Musiała zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem: wychowaniem pięciu kociąt na ulicy. Nie mając lepszej alternatywy, próbowała ukryć swoje dzieci w opuszczonym samochodzie. Na szczęście jej dramat zakończył się po tym, jak trafiła pod opiekę wolontariuszy z lokalnej organizacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt. Aktywiści nie sądzili, że kotka już na następny dzień w wyjątkowy sposób odwdzięczy się za pomoc podarowaną jej oraz jej kociętom.
Kocia rodzina potrzebowała natychmiastowej pomocy
Wolontariusze z organizacji Alliance for Responsible Pet Ownership (ARPO) zajmującej się pomocą dla bezdomnych zwierząt otrzymali zgłoszenie, na które musieli zareagować natychmiast. Pewien mężczyzna poinformował ich, że przy jednym z opuszczonych samochodów zamieszkała kotka z pięcioma kociętami. Zwierzęta usiłujące ukryć się przed chłodem, wciskały się w szpary pomiędzy karoserią a podwoziem.
Jeden z aktywistów natychmiast udał się pod wskazany adres i zabezpieczył całą kocią rodzinę. Wszystkie czworonogi zostały odpchlone i odrobaczone. Matka maluchów potrzebowała również pomocy weterynaryjnej ze względu na rany w okolicach szyi. Na szczęście była bardzo łagodna i spokojna, jakby rozumiała, że wszystko, co robią wolontariusze, jest dla dobra jej oraz jej dzieci.
Nowi podopieczni ARPO szybko poczuli się jak u siebie. Kotka dostała na imię Jessica, natomiast jej dzieci: Louisa, Donny, Rachel, Katrina i Harvey. Nikt nie spodziewał się tego, że matka pięciu maluchów już następnego dnia odwdzięczy się za udzielona pomoc w wyjątkowy sposób.
Kotka szybko odwdzięczyła się za pomoc
Dzień po zabezpieczeniu Jessiki i jej kociąt, pod opiekę wolontariuszy z ARPO trafił osierocony kociak , który dostał na imię Mike. Był jeszcze mniejszy niż czworonogi uratowane poprzedniej doby. Pomimo tego, aktywiści postanowili spróbować dołączyć go do gromadki Jessiki. Wiedzieli, że to bardzo przyjazna i czuła kotka , więc pomysł ten wydawał się być rozsądny.
Okazało się, że karmiąca kotka nie miała najmniejszych problemów z zaakceptowaniem kolejnego kociaka . Natychmiast zaczęła traktować Mika jak własne dziecko . Karmiła go, ogrzewała oraz myła. Dzięki niej wolontariusze nie musieli karmić malucha butelką. Wymarzony scenariusz ziścił się szybciej, niż się tego spodziewali. Sądzili, że Jessica będzie potrzebowała co najmniej kilka dni na to, aby “zaadoptować” nieznajomego kociaka.
Wyjątkowa kocia rodzina poleca się do adopcji
Wyjątkowa kocia rodzinka składająca się z siedmiu czworonogów z dnia na dzień czuła się coraz pewniej. Wszystkie kocięta rosną jak na drożdżach . Co ważne, Mike został zaakceptowany nie tylko przez Jessicę, ale również przez swoje przybrane rodzeństwo. Kocurek nieco odstawał od reszty maluchów rozmiarami ciała, był zdecydowanie najmniejszy. Jednak to nie przeszkadzało mu w intensywnym odkrywaniu świata.
Niebawem Jessica zostanie wykastrowana, aby już nigdy nie musiała wychowywać kolejnych kociąt. Następnie wolontariusze rozpoczną poszukiwanie domów zastępczych dla wszystkich uratowanych czworonogów. Każdy z nich jest pełen energii więc z całą pewnością ludzie, którzy postanowią dać im dach nad głową, nie będą narzekać na nudę.
Źródło: lovemeow.com