Swiatzwierzat.pl Koty Kotka czekała przed drzwiami budynku. Nikt nie wpuścił jej do środka
Kotka czekała przed drzwiami budynku. Fot. Little Wanderers NYC

Kotka czekała przed drzwiami budynku. Nikt nie wpuścił jej do środka

24 lutego 2024
Autor tekstu: Wiktoria Wihan

Czarno-biała kotka cierpliwie siedziała przed drzwiami do budynku przez dwa dni. Po tym, jak straciła swój dom, liczyła, że ktoś wpuści ją do środka, by mogła się ogrzać, jednak tak się nie stało. Zamiast tego kotkę spotkał zupełnie inny los. Czy udało jej się zagrzać miejsca gdzieś na dłużej?

Kotka czekała przed drzwiami budynku. Mieszkaniec postanowił pomóc

Gdy mieszkaniec budynku spostrzegł, że przed drzwiami już kolejny dzień czeka czarno-biały kot, postanowił skontaktować się z pracownikami organizacji Little Wanderers NYC. Okazało się, że zwierzę zostało porzucone i próbowało znaleźć drogę powrotną do domu.

„Pukała” do drzwi, ale nikt jej nie wpuścił. Była na zewnątrz przez dwa dni – opowiadała pracowniczka Little Wanderers NYC cytowany przez portal “lovemeow.com”.

Gdy wolontariuszka dowiedziała się o dramatycznej sytuacji kotki , postanowiła od razu udać się na miejsce. Na szczęście zwierzęciu towarzyszył mieszkaniec, który chciał upewnić się, że nic mu się nie stanie aż do przybycia służb.

Projekt bez nazwy (18).png
Kotka czekała przed drzwiami budynku. Fot. Little Wanderers NYC
Adoptuje dwa psy, mija 5 lat i wracają do schroniska. Nie miała wyjścia
Kot wtargnął do domu i miauczał pod drzwiami. Robił wszystko, by je otworzyła

Kotka okazała wdzięczność za ratunek. W nowym domu czuła się jednak nieswojo

Po przybyciu na miejsce wolontariuszka podstawiła przed kotką transporter. Co ciekawe, wcale nie trzeba było długo przekonywać jej do wejścia do środka, ponieważ ta w ogóle się nie bała. Gdy była już zabezpieczona, pracowniczka Little Wanderers NYC udała się z nią do weterynarza, by ten upewnił się, że nic jej nie jest.

Czekała, by wyciągnąć do niej dłoń, chociaż była nieśmiała. Pozwoliła pogłaskać się w transporterze oraz w gabinecie weterynarza. Widać było, że potrzebuje kochającego i bezpiecznego kąta, który mogłaby nazwać swoim własnym – powiedziała wolontariuszka w rozmowie z “lovemeow.com”.

Ze względu na okoliczności, w jakich została znaleziona, kotka otrzymała robocze imię “Puk-puk”. Little Wanderers NYC zaopiekowało się nią i zapewniło dom w rodzinie zastępczej. To, jak zaczęła zachowywać się u starszego małżeństwa, które ją przygarnęło, okazał się wielkim zaskoczeniem.

Projekt bez nazwy (17).png
Kotka czekała przed drzwiami budynku. Fot. Little Wanderers NYC

Charakter uratowanej kotki zmienił się o 180 stopni

Na początku kotka starała się wybadać miejsce, w którym się znalazła. Była płochliwa i powściągliwa, przez pewien czas trudno było się jej odnaleźć w nowej sytuacji. Jej bezpieczną kryjówką stała się wąska przestrzeń pomiędzy ścianą a kuwetą. Kotce trzeba było poświęcić dużo uwagi oraz cierpliwości, jednak jej silny charakter sprawił, że już wkrótce przekonała się do nowego miejsca.

Otworzyła się na tyle, że mogliśmy zobaczyć część jej słodkiej osobowości – zdradził jej opiekun.

Nie potrzeba było dużo czasu, by kotka zadomowiła się u swoich nowych właścicieli i otrzymała imię Willow. Para, która ją przygarnęła, każdego ranka budzi się do jej miauczenia, którym domaga się śniadania. Posiada swoje ulubione zabawki, a także wygodne miejsce przy oknie, zza którego może śledzić, co dzieje się na zewnątrz, a także wygrzewać w promieniach słońca. Nikt nie podejrzewał, że ten nieufny zwierzak zmieni się w takiego pieszczocha! Dzięki pomocy Little Wanderers NYC oraz dobrej woli jej opiekunów na szczęście było to możliwe.

Projekt bez nazwy (16).png
Kotka czekała przed drzwiami budynku. Fot. Little Wanderers NYC

źródło: lovemeow.com

Nietypowa akcja GOPR. Trudne warunki zagłuszały zawodzenie psa
Na obrazku ukryto 4 zwierzęta. Spróbuj je znaleźć
Tagi: kot
Obserwuj nas w
autor
Wiktoria Wihan

Jestem świeżo upieczoną absolwentką Dziennikarstwa i Nowych Mediów na Collegium Civitas. Praca ze słowem pisanym jest dla mnie nie tylko sposobem na życie, ale również rozrywką. Prywatnie uwielbiam czytać książki kryminalistyczne, podróżować i gotować. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy