Kobieta bez chwili namysłu rzuciła się do wzburzonego morza. Ryzykowała życiem dla ukochanego psa

Morze porwało psa na jej oczach. Kobieta zadziałała na "autopilocie"

Publiczna plaża to chętnie odwiedzane miejsce przez właścicieli psów, gdzie mogą pozwolić swoim podopiecznym na swobodne wybieganie się, kopanie w piachu czy zażycie orzeźwiającej kąpieli. Jednak feralnego dnia fale w Brighton w Anglii osiągnęły wysoki poziom, a pupil bohaterki filmu zbliżył się do linii brzegowej na tyle, że prąd porwał go do wody.

Niewątpliwie woda była nie tylko bardzo zimna, ale także niebezpieczna. Fale unosiły się na wysokość większą niż wzrost przeciętnego człowieka, a co dopiero psa. Nie ma się co dziwić, że zwierzę było przerażone, ponieważ nie miało szans, by wydostać się z wody o własnych siłach. Widząc zaistniałą sytuację, kobieta od razu rzuciła się na ratunek swojemu zwierzakowi.

Kobieta wykazała się niemałą odwagą i zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby go uratować. Na nagraniu udostępnionym w sieci widać, jak pędzi ile sił w nogach w kierunku topiącego się psa, choć warunki panujące w wodzie utrudniały jej swobodny ruch. Nikt ze zgromadzonych świadków nie miał wątpliwości, że w ten sposób naraża swoje życie, aczkolwiek ona była w stanie zrobić wszystko dla ukochanego pupila.

Pies i kobieta z trudem wydostali się na brzeg

Kiedy kobieta walczyła z ogromnymi falami, jedna z nich szczęśliwie popchnęła psa na mieliznę, a znajdujący się w pobliżu mężczyzna wyciągnął do niego pomocną dłoń. Gdy zwierzę zbliżyło się do miejsca, w którym fale nie osiągały aż taki gigantycznych rozmiarów, przechodzień przyglądający się całej sytuacji pomógł mu wydostać się na piasek. Chwycił psa za obrożę i wciągnął go w głąb lądu. Po chwili dołączyła do niego wycieńczona właścicielka.

Jesteśmy przekonani, że to jedne z najgorszych chwil w życiu zarówno psa, jak i jego opiekunki, ale na szczęście po trudnej walce z rozszalałym żywiołem oboje cali i zdrowi znaleźli się na brzegu. Nie ma jednak co ukrywać, że mieli wiele szczęścia, że udało im się wyjść z całej sytuacji bez szwanku.

Nagranie z przebiegu całej akcji ratowniczej, które ukazało się w sieci, wywołało wśród widzów mieszane odczucia. Jedni są pełni podziwu dla narażającej życie kobiety, drudzy kategorycznie krytykują jej postępowanie. W komentarzach radzono, że w podobnych sytuacjach w pierwszej kolejności zawiadomić odpowiednie służby, aniżeli podejmować akcję ratunkową samodzielnie.

Niezależnie od opinii na temat powyższego nagrania, apelujemy o rozsądek i przypominamy o zasadach bezpieczeństwa podczas spacerów z czworonogiem. Należy pamiętać, że wędrówka z pupilem w pobliżu szalejącego sztormu zdecydowanie nie jest najlepszym pomysłem.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

• Rodzina niepokoi się guzem na brzuchu 13-letniej suczki. Ale to nie jedyne zmartwienie

• Dlaczego kotu śmierdzi z pyszczka? 5 możliwych przyczyn nieświeżego oddechu

• Niedźwiedzica zawstydziła niejedną influencerkę. Zrobiła sobie 400 selfie

źródło: kochamyzwierzaki.pl