Swiatzwierzat.pl Koty Świat stanął na głowie, odkąd bezdomny kot postawił łapę w jej domu. Nic już nie było takie samo
facebook/Southern Arizona Cat Rescue

Świat stanął na głowie, odkąd bezdomny kot postawił łapę w jej domu. Nic już nie było takie samo

31 marca 2023
Autor tekstu: Kamila Sabatowska

Kot o imieniu Parmesan Reggiano (dla przyjaciół Reggie) został schwytany podczas przeprowadzania akcji mającej na celu wykastrowanie bezpańskich kotów. Rudy mruczek od razu zwrócił na siebie uwagę wolontariuszy. Budził zainteresowanie nie tylko ze względu na swój nietypowy wygląd, ale także zachowanie, które dało im do myślenia. Kocurek "wypisał się" z życia na ulicy i pragnął wprowadzić się do domu na stałe.

W ramach programu TNR (trap-neuter-return, czyli złap-wykastruj-wypuść) organizacji Southern Arizona Cat Rescue udało się pomóc wielu wolno żyjącym kotom . Jednak jeden z rudzielców, który później otrzymał imię Reggie, zdecydowanie wyróżniał się spośród członków kociej kolonii. Zwierzak upodobał sobie zwłaszcza jedną z wolontariuszek o imieniu Arcelia.

Rudy bezpański kot pragnął być w centrum zainteresowania

Reggie został schwytany i wykastrowany w ramach akcji TRN, jednak wcale nie zamierzał pożegnać się z wolontariuszami, którzy odwiedzali grupę kotów mieszkających w okolicy. Za każdym razem, kiedy ratowniczka o imieniu Arcelia z Sothern Arizona Cat Rescue zjawiała się na miejscu, aby nakarmić mruczki, Reggie szybko zjawiał się tuż obok niej, po czym ocierał się o jej nogi.

- Reggie wyróżniał się nie tylko dlatego, że ma zezowate oczy i niewytłumaczalnie duży nos. Był taki uroczy i przyjazny - opowiadała Courtney, rzeczniczka TNR i ratownik kotów z Poets Square Cats dla “Love Meow”.

img (35).webp
@poetssquarecats

Kiedy odwiedziny wolontariuszy dobiegały końca, rudy kocur wskakiwał do bagażnika ich samochodu, zupełnie jakby chciał jechać z nimi do domu . Arcelia nie potrzebowała wielu czasu, aby nawiązać z nim szczególną więź.

Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%

"Przesiadywał pod moim domem i spał na dachu mojego samochodu"

Z uwagi na to, że Arcelia mieszkała nieopodal okolicy, w której przebywał Reggie i pozostałe koty z jego szajki, sprytny mruczek w końcu zawędrował pod jej dom. Kobieta wyznała, że nie raz przyłapała go, kiedy spał słodko pod jej drzwiami, na dachu samochodu lub ściętej palmie na tyłach posesji .

Urzekła go pewność siebie zwierzaka i to, w jaki sposób starał się zdobyć jej uwagę. Doskonale zdawała sobie sprawę, że rudzielec nie pragnie niczego innego, jak zamieszkać z nią. Nie miała wątpliwości, że w roli pupila domowego sprawdzi się świetnie. Jednak w tym czasie pełniła już opiekę nad kilkoma potrzebującymi opieki kotkami bardziej niż Reggie. Obiecała mu jednak, że pewnego dnia przygarnie go .

Reggie (1).jpg
facebook/Southern Arizona Cat Rescue

Nadszedł czas, kiedy Reggie w końcu dołączył do Arcelii

W końcu jeden z kotów, którym Arcelia zapewniała dom tymczasowy, znalazł nową rodzinę. Kobieta już nie mogła doczekać się, kiedy będzie mogła przygarnąć mruczka. Cierpliwe zwierzę każdego dnia czekało, aż nadejdzie czas, kiedy w końcu zajmie się nim jego ulubiona wolontariuszka .

Reggie już pierwszego dnia czuł się pewnie w nowym domu. Od razu upodobał sobie łóżko opiekunki, z którego nie chciał wyjść ani na chwilę.

- Ma najsłodszą osobowość, jest bardzo zabawny i świetnie dogaduje się ze wszystkimi - podsumowuje Arcelia.

Można powiedzieć, że Reggie w ten sposób otrzymał to, o czym zawsze marzył najbardziej - kochający dom, gdzie nie brakuje mu uwagi człowieka, zabawek i wygodnych legowisk . Na znak wdzięczności ociera się o nogi swoich opiekunów, kiedy tylko ma taką możliwość.

Reggie (2).jpg
facebook/Southern Arizona Cat Rescue

źródło: lovemeow.com

Buldog francuski najpopularniejszą rasą psów w USA. Dlaczego stał się przedmiotem mody?
Podczas interwencji DIOZ nie tylko zwierzęta potrzebowały pomocy. Ta historia chwyta za serce
Obserwuj nas w
autor
Kamila Sabatowska

Magister filologii polskiej, od kilku lat pracuje jako redaktorka. Prywatnie fanka sportu – zwłaszcza siatkówki i miłośniczka zwierząt. Szczęśliwa posiadaczka cavaliera. Chcesz się ze mną skontaktować?Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy