Swiatzwierzat.pl Psy Janusz Korwin-Mikke reklamuje fajerwerki z psem. Odpalił je tuż przed nosem swojego pupila
instagram/januszkorwinmikke

Janusz Korwin-Mikke reklamuje fajerwerki z psem. Odpalił je tuż przed nosem swojego pupila

17 listopada 2022
Autor tekstu: Kamila Sabatowska

Janusz Korwin-Mikke za wszelką cenę chce udowodnić, że jego pies nie boi się fajerwerków. W tym celu poseł Konfederacji przed kamerą odpalił wyroby pirotechniczne tuż przed nosem swojego pupila. Sugeruje, że huk, dym i ostre światło nie są szkodliwe dla zwierząt. To nie pierwszy raz, kiedy polityk ucieka się do kontrowersji. W 2020 roku w jego sprawie zawiadomiono prokuraturę.

O tym, że wybuchy petard wpływają negatywnie na naszych milusińskich , obrońcy praw zwierząt przypominają regularnie, zwłaszcza w okresie sylwestrowym. Wielokrotnie zdarzyło się, że zwierzę spłoszone fajerwerkami uciekło, a jego poszukiwania miały różny skutek. Głośne odgłosy mogą wywołać także inne objawy, m.in. wzmożonego stresu, który nierzadko wpływają na zdrowie czworonogów, a może nawet doprowadzić do jego śmierci.

Korwin-Mikke odpalił fajerwerki przed nosem psa

Janusz Korwin-Mikke po raz kolejny zdecydował się promować produkty, które polaryzują społeczeństwo. Polityk wziął udział w spocie reklamowym promującym sklep z fajerwerkami . Swoim poczynaniem chce zachęcić do korzystania z petard oraz udowodnić, że najmniejszego problemu z nimi nie mają także zwierzęta. W tym celu na planie zdjęciowym pojawił się również jego pies o imieniu Odi.

W najnowszym wideo kanału możemy zobaczyć Korwin-Mikkego, który otoczony jest różnymi rodzajami petard, po czym zabiera swojego podopiecznego przez dom i strzela zaledwie niecały metr od niego. Rozemocjonowane zwierzę szczeka i wyrywa się w kierunku materiału pirotechnicznego ku uciesze swojego właściciela.

To nie pierwszy taki skandal z udziałem posła

Okazuje się, że to nie pierwszy raz, gdy polityk stara się udowodnić, że petardy nie robią na jego psie żadnego wrażenia . Były prezes partii KORWiN dwa lata temu wystąpił w podobnym spocie reklamowym, a w jednym z udzielonych wywiadów stwierdził, że jedynie psy źle ułożone boją się głośnych wybuchów fajerwerków.

- Mój pies jest zachwycony. Najchętniej trzymałby je w pysku – twierdził wówczas polityk w rozmowie z "Faktem" w kontekście filmu, który powstał przed Sylwestrem.

Co więcej, polityk przekonywał, że wystarczy poświęcić na to zaledwie kilka minut, aby oduczyć ich strachu. Podobnie uważają również właściciele sklepu z materiałami pirotechnicznymi, których markę reklamował mężczyzna.

- To jest kwestia tresury. Wytresowanie psa, żeby się nie bał wybuchów, to jest mniej więcej pięć minut ciężkiej pracy. To jest bardzo proste. Rzucamy petardę, on się trochę boi, dajemy mu kawałek kiełbasy, za drugim razem się boi mniej, a za piątym już to lubi - powiedział niegdyś w Polsat News Janusz Korwin-Mikke.

W sprawie obojętny nie pozostał Łukasz Kohut, europarlamentarzysta i koordynator regionalnego Instytutu Myśli Demokratycznej i partii Wiosna. Złożył nawet zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, lecz sprawę umorzono. W ten sposób postąpił nie tylko on. Doniesienie do prokuratury złożył także Konrad Kuźmiński z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

Wątpliwości poddaje się także udział Korwina-Mikkego w reklamie. W sieci pojawiły się sugestię, że jeśli polityk pobrał za nią wynagrodzenie, postąpił wbrew etyce poselskiej. Internauci nie kryją oburzenia zachowaniem polityka. Pod spotem od razu pojawiło się mnóstwo nieprzychylnych komentarzy.

Fajerwerki są szkodliwe dla psów

Zwolennicy petard uważają, że należy głośno pożegnać stary i przywitać nowy rok, a przeciwnicy twierdzą, że ich odpalanie szkodzi zwierzętom. Dyskusjom nie podlega jednak fakt, że fajerwerki są oczywiście szkodliwe nie tylko dla psów, ale także innych zwierząt.

Aby raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości organizacje pro-zwierzęce jasno mówią, że odpalając petardy fundujemy psom, kotom i innym domowym pupilom ogromny strach i niepokój. Zwierzęta w silnym stresie zrywają się do nagłych ucieczek (nawet po wiele kilometrów), ulegają wypadkom, nie odnajdują drogi do domu. Zagrożenie dotyczy także dzikich wolnożyjących gatunków nie tylko w miastach, ale i lasach. To także przyczyna zwiększania się smogu.

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!

źródło: zielona.interia.pl; vibez.pl

Obserwuj nas w
autor
Kamila Sabatowska

Magister filologii polskiej, od kilku lat pracuje jako redaktorka. Prywatnie fanka sportu – zwłaszcza siatkówki i miłośniczka zwierząt. Szczęśliwa posiadaczka cavaliera. Chcesz się ze mną skontaktować?Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy