Fale wyrzuciły na brzeg niezwykle jadowite gady. Pod żadnym pozorem nie powinno się ich dotykać
Na plażach tłumnie odwiedzanych przez turystów zaczęły pojawiać się jedne z najbardziej niebezpiecznych gadów na świecie. Zwierzęta te zazwyczaj nie wychodzą na ląd, całe swoje życie spędzają w wodzie. Eksperci ds. morskiej fauny nie są w stanie wytłumaczyć, z czego wynika to nietypowe zjawisko. Jednocześnie apelują: pod żadnym pozorem nie należy dotykać gadów leżących na plaży. Te zwierzęta są zagrożeniem dla ludzkiego zdrowia i życia!
Na plażach zaczęły pojawiać się jadowite gady
Turyści odpoczywający obecnie na wschodnim wybrzeżu Australii powinni mieć się na baczności. W ciągu ostatnich kilku dni na plażach w tej części świata pojawiło się zaskakująco dużo węży morskich, należących do gatunku pęz dwubarwny ( Hydrophis platurus ).
To gady, które naturalnie występują w ciepłych wodach oceanicznych, również w okolicach Australii i Nowej Zelandii. Gatunek ten jest przystosowany do spędzania całego życia w wodzie. Dlatego osobniki pojawiające się na plaży dotychczas były prawdziwą rzadkością. To węże, których jad jest bardziej niebezpieczny niż jad znanej każdemu kobry . Zawarte w nim substancje powodują porażenie układu nerwowego. Pierwszymi objawami po ukąszeniu przez pęza dwubarwnego są skurcze mięśni i zesztywnienie ciała. Następnie mogą pojawić się zawroty głowy, zaburzenia wzroku oraz problemy z oddychaniem. Nawet niewielka dawka jest śmiertelnym zagrożeniem dla ludzkiego życia .
Eksperci nie potrafią wytłumaczyć nietypowego zjawska
Eksperci z Australian Seabird and Turtle Rescue w ciągu ostatniego tygodnia potwierdzili pojawienie się na plażach aż siedmiu przedstawicieli węży z gatunku pęz dwubarwny. Zwierzęta były obserwowane wzdłuż wschodniego wybrzeża kontynentu, od Jervis Bay aż do oddalonego o niemalże 300 km Edenu. Najbardziej niepokojące jest to, że aż sześć z siedmiu lokalizacji, w których pojawiły się jadowite gady, to miejsca tłumnie odwiedzane przez turystów.
Specjaliści przyznają, że pojedynczy osobnik wyrzucony na brzeg przez fale nikogo by nie zdziwił. To się po prostu zdarza. Jednak nigdy wcześniej nie obserwowano tego zjawiska w takiej skali, jaka obecnie ma miejsce. Eksperci ds. morskiej fauny nie są w stanie wytłumaczyć, co jest przyczyną masowego pojawiania się pęzów dwubarwnych na australijskich plażach.
Pod żadnym pozorem nie wolno dotykać morskich węży!
Zaniepokojeni eksperci z Australian Seabird and Turtle Rescue ostrzegają, aby pod żadnym pozorem nie zbliżać się do jadowitych gadów. Ekspertka Donovan w wywiadzie dla Yahoo News tłumaczy:
Niektórzy mogą próbować podnosić węże i przenosić je do morza, chcąc im w ten sposób pomóc. To fatalny pomysł, który najprawdopodobniej będzie skutkować śmiercią węża.
Osobniki zaniepokojone obecnością człowieka mogą próbować atakować . Ponadto prawdopodobnie gady leżące na plaży już są ranne i osłabione, przez co mają niewielkie szanse na przetrwanie. Każdy, kto zauważy pęza dwubarwnego na plaży, powinien poinformować o tym fakcie lokalne władze lub specjalistów z Australian Seabird and Turtle Rescue. Jedynie to podejście może zagwarantować bezpieczne rozwiązanie nietypowego problemu, którego przyczyny, póki co pozostają tajemnicą.
Źródło: zielona.interia.pl, g.pl, pl.wikipedia.org